Europoseł Wojciechowski twierdzi, że "Dachu państwo nie zbudowało, co najwyżej parasol rozpięło, który jednak chroni nie głowy obywateli, lecz dupy aferzystów i złodziei"
Chcąc nie chcąc muszę się z szanownym europosłem Wojciechowskim zgodzić co do słabości naszego państwa.
Można ubolewać nad tymi tysiącami obywateli, którzy naiwnie dali się wydoić w sumie na kilka milionów. Należy też ubolewać nad milionani podatników w naszym kraju, którzy bez tego czy chcą czy nie chcą są dojeni chociażby przez takie podmioty jak Instytut im. Lecha Kaczyńskiego.
O tym, że powyższy Instytut do niczego innego nie służy jak tylko do dojenia pieniędzy ze wszystkich bez wyjątku podatników, wie nawet pan Wojciechowski. Nasze słabe państwo jednak nic nie jest w stanie z tym zrobić jak tylko chronić, tak jak szanowny europoseł trafnie zauważył - dupy aferzystów i złodziei.