Dziś na Prawicy.Net można przeczytać:
"Pomóżmy Andrzejowi Wajdzie zdobyć Oscara.Zagłosujmy w internetowym plebiscycie zorganizowanym przez „New York Times”.Pod adresem movies.nytimes.com w kategorii „Foreign Language Film” głosujemy na numer 3: Katyn, Poland. Następnie klikamy SUBMIT na dole lub górze strony".
Na pytanie - głosujemy dlatego, że:
1. pragniemy zdobyć Oscara
2. uważamy, że film o Katyniu za sam temat powinien być nagradzany
3. uznajemy film Wajdy za wybitny
4. widzimy takim samego Wajdę
pan Marek Leonkiewicz odpowiedział mi, że zagłosował "ze względu na promocję prawdy o Katyniu".
Dyskuję czy podczas gali oscarowej chodzi o promocję prawdy i komu z jakich względów na niej zależy - pozostawiamy otwartą.. (Zwycięski film obejrzą znacznie większe masy i cóż z tego?)
Polacy, zakompleksieni jak mało który naród, muszą wynosić na piedestały wszystko, co polskie. Mesjanistyczny naród uwielbia jak oczy świata kierują nań swoje czujne spojrzenie i podziwiają. Żydzi mają swoje liczby do opłakiwania po wsze czasy (zwłaszcza za tak okazałe profity czerpane z firmy HOLOKAUST), Polacy mają swoje. Uczepiamy się jak wesz tragedii naszych oficerów i nikt mi nie wmówi, że w wyścigu po Oscara chodzi o prawdę. Chodzi o samo zwycięstwo Polski, o polską dumę i pychę, o promocję polskiego nieszczęścia. Naiwnością jest myślenie, że cokolwiek bardziej wartościowego za tym stoi. Gdyby jakikolwiek inny film zdobył nominację, sprawa wyglądałaby identycznie. Nawet gdyby opowiadał bajeczną, bo wyssaną z palca historię bohatera TW.Lecha Wałęsy samotnie obalającego komunizm (oj, to by się Polakom dopiero podobało..)
Głupi z nas naród. Aż przykro.
Wajda - ikona, której tknąć nie tyle nie wypada co, broń Boże!, nie można, ma szansę na zwycięstwo - naród się jednoczy i głosuje. Czy film jest tego wart? Nie istotne. Ważne żeby Polska zwyciezyła, żeby o PRAWDZIE dowiedział się świat od POLAKÓW.
Ale.. Oscary nie powinny być przyznawane ze względu na prawdę historyczną zawartą w opowiadanej historii a ze względu na sposób jej opowiedzenia (choćby byla przekłaniem prawdy). Katyń nie jest wybitnym dziełem, nie zasłużył na Oscara. Czy dostanie? Zobaczymy.. W 2006 r. Wajda przemawiał przed milionami widzów na całym świecie do Polaków.. Może więc i tym razem..(?)