magna-polonia-restituta magna-polonia-restituta
69
BLOG

gloria victis

magna-polonia-restituta magna-polonia-restituta Polityka Obserwuj notkę 1

Ciekawy byłem i nadal jestem czy ktoś głośno powie to, co wielu z nas myśli:  Wypadek pod Smoleńskiem nie był wypadkiem, tylko zamachem. Tylko czemu nikt tego głośno nie chce powiedzieć. Nie ma jeszcze wyników ekspertyz, nie przeprowadzono śledztwa, a już wszystkie media i osoby do nich zapraszane jednym głosem mówią wypadek, błąd pilota. Tak mi się wydaje, że w obliczu takiej tragedii należy wziąść pod uwagę wariant zamachu i tak by pewnie było w każdym innym kraju, tylko nie u nas.

Teraz rozpoczął sie festiwal pojednania, zapewniania o braku podziałów i zjednoczeniu w obliczu tragedii. Tymczasem linia podzialu nadal jest ostra, a po jednej ze stron wciąż stoi ZOMO. Najgorsze zaś w tej tragedii jest to, że teraz na polskiej scenie politycznej pozostali sami targowiczanie. Nie może bowiem być zgody na zaniechanie rozliczeń za postkomunistycznym reżmem tryumfującym w Polsce, nie może byc zgody na zrównanie Jarugi-Nowackiej z Anną Walentynowicz czy Karpiuka z Januszem Kurtyką, lub Kaczorowskim (tego typu pary można mnożyć i dowolnie konfigurować), gdyż nie zależnie od tego, że łączy ich wspólna mogiła to jednym należy budować pomniki a resztę skazać na zapomnienie. Nie można zjednoczyć narodu w oparciu o kłamstwa komunizmu i postkomunizmu i ich zbrodnie.

Teraz jednak scenariusz bedzię wyglądał nastepująco: nikt nie przyzna, że za tą tragedią stoją Rosjanie, gdyż to putinowskiej administracji Wielkiej Rosji i prowadzonej przez nich polityki rozszerzania strefy wplywów na rękę było wykończenie tylu polskich polityków z prawicowego obozu, którzy ponadto posiadali nie bagatelną wiedzę oraz byli odpowiedzialni za polską politykę wschodnią i politykę zagraniczną, dzięki czemu odebrano Polsce możliwośc jekiegokolwiek veta wobec planów i zakusów rosyjskich wspieranym przez silne pro rosyjskie lobby w Europie; w kraju zaś prawica ma związane ręce (niestety w znaczejnej mierze dzięki polityce PiS-u) bowiem Ci, którzy pozostali są w większości znacznie mierniejsi od tych zamordowanych, prócz tego nie mogą postawić się w opozycji bowiem zaraz zostaliby oskarżeni o sianie nienawiści i zadrażnianie stosunków z Moskwą i próbę zbicia kapitału politycznego na wspólnej narodowej tragedii; dalej stanowiska po zamordowanych wojskowych obejmą ci, na których nominację Lech Kaczyński nie chciał się zgodzić, w obawie przed ich przeszełością w WSI; prezesem NBP zostanie osoba uległa i podległa nawet najbardziej absurdalnym pomysłom tyczącym polskiej polityki monetarnej, wprowadzanie euro czy łatania dziury budżetowej w wątpliwy ekonomicznie sposób; rozwiązany został problem IPN-u i wyprana będzie pamięć Narodu Polskiego; a to dopiero preludium do dalszej klęski.

Na naszych oczach wszystko zostaje zamazywane i rzeczywistość się zmieni: oto okropny Kaczor, jeden z ohydnych, głupich i niebezpiecznych dla kraju szalonych bliźniaków okazuje się niemalże mężęm opacznościowym dla wszytskich tych, którzy jeszcze 2 dni temu systematycznie i cierpliwie go niszczyli wraz z całym dorobkiem, deprecjonowali jego osiągnięcia, wyśmiewali wycieczki do Gruzji, obwiniali o zabieranie krzeseł i wystawianie Polski na śmieszność, teraz zaś probują wykorzystać jego chwałę i zmienić ją na własną falszywą modłę. Z pewną zawiścią jednak muszą patrzeć na żałoby narodowe ogłaszane w wielu krajach łącznie z Brazylią. Ta tragedia nie powstrzymuje ich jednak od czerpania korzyści z drugiego już mordu w Katyniu, nie jest to dziwne. Ich dziadkowie, nie tylko ideologiczni, wykorzystali pierwszy katyński mord, aby na dziesięciolecia przejąć władzę w Polsce. Jesteśmy świadkami powstawania drugiego kłamstwa Katyńskiego.

Tymczasem, póki jeszcze można, należy jasno powiedzieć:  Polska nigdy nie będzie wolna i zjednoczona dopoki nie zostaną rozliczone zbrodnie komunizmu, dopóki nie zostaną ukarani kaci i prześladowcy narodu polskiego doskonale uosobionego przez Annę Walentynowicz. Nie można mówić o wolności i równości, gdy nadal dzieci i wnuki komunistycznych bonzów skupiają w swoich rękach gospodarkę i finanse Polski, dopóki potomkowie komunistycznych propagandystów kreują wizerunek Polski na świecie i odpowiadają za inżynierię myśli w kraju. Nie można mówić o Polsce pomijąjąc jej rolę i misję w Europie, misję wyzwolenia spod obcego jarzma czy Gruzji, czy Ukrainy czy przywrócenia krajom wschodniej Europy należnego im miejsca w jej polityce.

Polska nigdy nie będzie wolna i niepodległa dopóki te wszystkie sprawy, które spychano na bok i skazywano na zapomnienie nie będą przypomniane i ujawnione. Polska nie będzie Polską póki nie zacznie kierować się własnym interesem narodowym, nie zaś dziwnie pojętym interesem ogólnym. Trzeba mówić prawdę głośno, bo tylko ona jest ciekawa Trzeba też pamietać gdzie stało kiedyć ZOMO i kto stał razem z nim.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka