Prawdopodobnie wielu zaciekawionych wymienionym w tytule nazwiskiem zajrzało tu, by sprawdzić, kim jest Małgorzata Ratajczak. Politykiem? Celebrytką? Aktorką serialową? Powinniśmy się jednak przyzwyczaić, że nie ci są najważniejsi, o których mówią wiodące media.
Miałam wczoraj przyjemność po kilku latach po raz kolejny obejrzeć i wysłuchać rewelacyjnego "Trubadura" Verdiego ze znakomitą Małgorzatą Ratajczak w roli Azuceny (niestety tym razem z powodu choroby nie towarzyszył jej mąż jako Manrico). Z poprzedniego spektaklu przechowałam w pamięci przede wszystkim fantastyczny mezzoropran - tak było i w niedzielny wieczór. Przejmujące pieśni Cyganki w wykonaniu solistki bydgoskiej Opery Nova zapadają głęboko w serce. Nie da się po ich wysłuchaniu jak gdyby nigdy nic wrócić do codzienności. Dobrze, że w świecie chwilowych gwiazdeczek są jeszcze miejsca, gdzie można doświadczyć piękna prawdziwej Sztuki.
Znalazłam na You Tube amatorskie nagranie. Nie oddaje pełni maestrii, ale niech stanie się choć namiastką.