Marcel i Pankratek Marcel i Pankratek
156
BLOG

Uderz w Romka a Waldek się odezwie

Marcel i Pankratek Marcel i Pankratek Rozmaitości Obserwuj notkę 17

 

Oto Wielki Manipulator (W.M) dał znowu upust swojej Wilekiej Mądrości (W.M.)

Pozstanowił zrobić soboie przerwę w przynudzaniu o Einsteine i zabrał głos w sprawie w której ma do powiedzenia coraz więcej osób. Sprawa jak sprawa, ot celebryta się podłożył i dał złapać. Ciekawsze jest majaczenie Wielkiego Manipulatora (W.M.)

Jak to zapytacie? Czy przynudzanie Wielkiego Melepety (W.M.) może być ciekawsze niż sprawy grzechów rozporka sławnego reżysera? Ot i może, bo jego „zabranie głosu” w rzeczonej sprawie jest symptomatyczne i wiele na jego temat (W.M.) może powiedzieć.

 

Pozwólmy więc dojść do głosu Wielkiemu Klasykowi (W.M.)

„W instytucji przedawnienia ważne są dwa terminy:

 

1. Czas jaki upłynął od dnia, gdy wymiar sprawiedliwości posiadł informację o przestępstwie, ale nie rozpoczął procedury pociągnięcia do odpowiedzialności podejrzanego o dokonanie danego przestępstwa.

 

2. Czas prowadzenia postępowania, jeśli uwzględni się, że wymiar sprawiedliwości miał dostęp do podejrzanego o dokonanie przestępstwa.”

 

A więc nie tylko magister inżynier chemik ale i biegły prawnik nam się znalazł. Ciekawe to że zna się tak dobrze na zagadnieniu przedawnienia, ciekawe.

 

"A teraz przechodzę do Polańskiego:

 

 [...]

 

 

3. W krajach, w których Polański prowadził aktywne życie, powinna była być złożona pełna dokumentacja stosownie jego aresztu i wniosek o ekstradycję do USA.

 

4. Takie same dokumenty i wniosek powinien był być w Interpolu.

 

 (były czy nie były Manipulatorku?)

 

Sprawa byłaby uczciwa i Polański wiedziałby do końca swoich dni, że codziennie ryzykuje tym, że ktoś po niego przyjdzie.

 

Myślisz że nie wiedział? A czemu Oscara nie odebrał?

Podwinęła się nóżka Liskowi i tyle.

US mają tę przewagę nad krajami rządzonymi przez socjalistów że jest taka zasada że sparwiedliwość cię dopadnie, nawet po latach! Jak nabroiłeś to odpokutujesz i tyle.

Taki los powinien czekać każdego przestępcę, ku przestrodze.

 

 

 

Marcel i Pankratek. To dwa końce tego samego kija. Kij ten służy do okładania wszelkiej maści kłamców, manipulatorów oraz łachudrów grasujących po salonach. Marcel ma naturę dystyngowanego lokaja, który z niewzruszona miną wykopuje włóczęgę naruszającego mir domowy. Pankratek to hultaj i wesołek dokazujący wieczorami gdy Hrabia drzemiąc w fotelu wygrzewa się przy kominku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości