Życie jest lepsze niż sztuka. Całe sztaby scenarzystów, pisarzy czy innych artystów w pocie czoła muszą pracować by doścignąć rzeczywistość. Jeśli im się udaje, to najczęściej jeden, jedyny raz. A tymczasem polskie pejzaże są pełne fantastycznej twórczości, której twórcy nieświadomi swojej wielkości lub talentu komicznego tworzą i tworzą nieprzerwanie.
W Katowicach, przy szosie w stronę Warszawy widnieje niewielka tablica z dumną reklamą pewnej firmy. Ogłasza ona wszem i wobec, że jest „liderem handlu złomem i szmatami". Miło wiedzieć, prawda? Od razu sobie wyobrażam przyjęcie na którym ludzie stoją z talerzykami i kieliszkami i nagle ktoś mówi - „Patrz, to lider handlu złomem i szmatami!!".
Z Katowic dobre także połączenie do Wrocławia. I we Wrocławiu, na dworcu w przejściu do miasta znajduje się stoisko z książkami i czasopismami. Oprócz starych numerów National Geographic można znaleźć też stare Playboy'e oraz pisemka porno. Stoisko zapewne bardzo popularne dlatego też obsługa wystawiła na kartonie informację - „Przeglądanie pisemek porno powyżej 1 min. płatne 50 gr. od sztuki".
Po ekscytującej lekturze czas się wyspać. Najlepiej parę długich godzin jadąc do Olsztyna. Tam zaraz pod dworcem przekąśmy, na przykład: „hot-dogi francuskie po warmińsku". Ten krótki napis ma wszelkie walory dobrego thrillera. Już na początku zaskakuje i wprowadza napięcie (hot-dog francuski?!), by na koniec bezbronnego czytelnika dobić „po warmińsku".
Na koniec wróćmy jeszcze do Katowic. Znów na dworcu kolejowym (ach te dworce!) trafiłem na plakat informujący o aresztowaniu niegdyś znanego polityka Adama Słomki. Autorzy szukając poparcia dla protestu przeciw temu działaniu (notabene, ja też panu Adamowi więzienia nie życzę) czytelnika mobilizują hasłem: "jeśli nie rzeczywistość nie jest ci obojętna".
A czy Państwo trafili ostatnio na jakieś napisy warte uwagi? Jeśli tak, to proszę się podzielić bo rzeczywistość nie jest nam przecież obojętna.