HareM HareM
315
BLOG

Indian Wells. Świątek znów ma dużo trudniejszą drabinkę niż Sabalenka

HareM HareM Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Kiedy WTA zacznie wreszcie losować, a nie ustawiać drabinkę?

Oczywiście kolejny raz wszystko dzieje się li tylko cudownym zbiegiem okoliczności.

Na drodze Igi zawodniczki, które w ostatnim czasie sprawiają jej bardzo dużo kłopotów. Już w drugiej rundzie ogrywana przez nią do bólu, ale cały czas nieprzyjemna do grania Amerykanka Collins. Potem Noskova, z którą Polka niespodziewanie przegrała w Melbourne. A jak nie Noskova to Boulter, która właśnie wygrała turniej w San Diego.

W czwartej rundzie albo Keys, z którą Iga ich ostatni mecz przegrała albo Aleksandrowa, z którą NDN w zdecydowanej większości meczów wygrywa, ale zawsze w bólach.

Dalej czeka najprawdopodobniej Ostapienko. O ich bilansie nie piszę, bo wszyscy wiedzą, że jest (z punktu widzenia naszej zawodniczki) zdecydowanie najgorszy w całym tourze.

No i jak już ewentualnie przejdzie tę przeszkodę, czy raczej fosę, to trafia na Rybakinę, z którą wciąż ma niespecjalnie po drodze, choć ostatnio wygrała w dwóch setach.

Tymczasem Sabalenka ma spacerek. W drugiej rundzie Cocciaretto. W trzeciej Jastremska, no bo przecież nie Raducanu. Potem najprawdopodobniej Switolina (choć ja bym zaryzykował i postawił na Navarro), która ostatnio w formie takiej sobie – bardzo przekonująca porażka z Igą, wcześniej niewyraźne zwycięstwo z Kalininą. W ćwierćfinale na pewno nie Sakkari i chyba nie Pegula. Zostaje Garcia, która potrafiła niedawno przegrać z naszą Magdą Fręch. W półfinale też nie ma z kim przegrać, chyba że do tej fazy dojdzie Cirstea. Bo na Coco bym specjalnie nie liczył.

I tak to WTA bawi się kolejny raz w reżysera. Ale nic to. Nie takie przeszkody się brało lekkim truchtem. Forza Iga, forza Polonia!


HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport