Marek Kacprzak Marek Kacprzak
48
BLOG

Kaczyński może być sobą, bo Tusk nie przeprosi

Marek Kacprzak Marek Kacprzak Polityka Obserwuj notkę 6

Uff... jak gorąco. W taką pogodę wszystko jest przewidywalne. Każdy szuka ochłody, szuka czegoś zimnego do picia i przede wszystkim szuka cienia. A ten, na rozpalone głowy wydaje się najlepszy.
 

W polityce rozpalonych głów też nie brakuje. W polityce znów wszystko jest przewidywalne. Jak to dobrze, że PO, a tym bardziej premier Tusk nie zamierza przepraszać za Palikota. Dzięki temu Jarosław Kaczyński znów może być sobą. Już zaczynałem się martwić, że ta sztuczność prezesa (przepraszam, wielka zmiana), może odbić się na zdrowiu całego elektoratu PiS. W końcu ile można.
To, że J.Kaczyński zbyt długo nie wytrzyma wiedzieli i przewidywali właściwie wszyscy. Pytanie, na które nie znaliśmy odpowiedzi, brzmiało, kiedy to się stanie. Tak jak przewidywalne było, że łagodność to tylko chwilowa gra, że wojna polsko-polska wróci, tak przewidywalne było też to, że Kaczyński wróci do swojego, dobrze znanego języka. On chce, tyle, że nie chcą inni, więc on, nie ma wyjścia i musi wrócić do dawnej retoryki. To scenariusz znany i już kilka razy przerabiany. Tym razem prezes PiS zapewnia: “Mówiłem tylko o zmianie języka, również mojego. Niestety na razie nie widzę woli takiej zmiany u naszych konkurentów politycznych. To bardzo niedobry znak. Bez zmiany tej negatywnej, złej, szkodliwej retoryki, nie pchniemy Polski do przodu”.
No i już wiadomo, że współpracy ze wszystkimi nie będzie. Jarosław Kaczyński teraz “nie będzie współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec jego brata i innych poległych. (....) Absolutnie wyklucza swój udział we współpracy do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspijacji z ich strony”.
 

Teraz każdy kto krytykował, krytykuje i będzie krytykował Lecha Kaczyńskiego ma przepraszać? Czy za chwilę trzeba będzie przepraszać prezesa za krytykę PiS? Bo właściwie dlaczego nie?
 

Zasada Kalego znów mocna jak mało kiedy. W końcu kto jak kto, ale Prawo i Sprawiedliwość wie, że sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po ich stronie. Czy sympatycy PiS naprawdę nie widzą, że sami wpadają w pułapkę, którą zastawili? Skoro można snuć nawet najbardziej wydumane scenariusze powodów katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, to dlaczego nie można snuć też wersji o winie prezydenta? Albo czekamy na wyniki śledztwa, albo mnożymy wersje, nawet jeśli są one kompletnie pozbawione sensu.

Pokój się skończył. Nie ważne są powody. Najważniejsze jest pokonanie rywala. Zdrowy rozsądek już można schować do szafy, z której wyciąga się teraz działa. Przekonała się o tym m.in. Joanna Kluzik-Rostkowska. Wstrzymała się od głosu przy głosowaniu w sprawie wyboru nowego marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny. Bohaterka pokojowej kampanii, w wojennym czasie, dostała karę finansową.
Jak to dobrze, że Jarosław Kaczyński nie wyjechał na wakacje. Już się bałem, że po zakończonej kampanii czeka nas sezon ogórkowy. Teraz nawet upał już nie taki straszny. Będzie się działo.

Marek Kacprzak
 

http://pl-pl.facebook.com/people/Marek-Kacprzak/181 2243169

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka