Jan Herman Jan Herman
228
BLOG

Procesje (pierwszo?)majowe

Jan Herman Jan Herman Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Pierwszy maja – to od czasów wydarzeń chicagowskich było święto rocznicowe, upamiętniające wystąpienia robotników w interesie ludzi pracy. Cały niemal świat przez ładnych kilkadziesiąt lat przypominał sobie tego dnia, że sukces przedsiębiorcy zależy nie tyle na jego zmyślności i talentach, ile na zaangażowaniu (się) w jego koncept biznesowy lub społeczny wielu ludzi, bez których mógłby sobie dalej koncypować, bez sukcesu. Że wobec tego udział wszystkich zaangażowanych w ów koncept powinien być bardziej sprawiedliwy niż to zazwyczaj bywa. I że tzw. warunki zaangażowania nie mogą być rażąco kontrastowe: przedsiębiorca żyje (koncypuje) jak pączek w maśle, a załoga haruje w warunkach niegodnych niczego.
Pisałem już niegdyś (szukaj w googlarce: REFLEKSJE 1-MAJOWE): „Święto wprowadziła w 1889 II Międzynarodówka dla upamiętnienia wydarzeń, które miały miejsce w pierwszych dniach maja 1886 r. w Chicago, w Stanach Zjednoczonych podczas strajku będącego częścią ogólnokrajowej kampanii na rzecz wprowadzenia 8-godzinnego dnia pracy. Na demonstrację związkową dokonały napaści siły policyjne, a z przebiegu wydarzeń wynika, że obie strony były gotowe do konfrontacji. Pośród późniejszych represji wobec ruchu pracowniczego „zapomniano” wyjaśnić, po co policji potrzebna była aż tak radykalna pacyfikacja zgromadzenia.
Jako, że Polak potrafi, więc w czasach kiedy Święto Pracy było właściwie obowiązkowe (co oznaczało cierpliwe zbiorowe czekanie w zaułkach na główną część pochodu, odświętne 5 minut defilowania przed Trybuną Główną i uczestnictwo w festynie) – wymyślono, że przecież to jest dzień Józefa Cieśli, znanego jako przybrany ojciec wybitnej postaci biblijnej. Więc już można było świętować nie zaprzątając sobie sumienia. I w razie czego tłumaczyć, że chodzi o Stalina czy Cyrankiewicza.
Dodatkowo Polacy uparli się – choć nie każdej Władzy to się podobało – żeby flagi z różnych „wsadek” wyjmować dopiero po 3 Maja, po rocznicy Konstytucji (Stanisław Małachowski – 1791), uważanej niesłusznie za drugą na świecie, bowiem przed nią była nie tylko amerykańska (James Madison – 1787), ale i korsykańska (Pasquale Paoli – 1755), i kozacka (Pyłypa Orłyka – sztabowca Mazepy – 1711) (patrz w googlarce: PYCHA KONSTYTUCYJNA). Tak czy owak – zawsze się w Polsce znalazła okazja do wywieszania flag żółtych i biało-czerwonych obok albo zamiast krwiście czerwonych, „chicagowskich”.
„Rozmiękczanie” wyrazistości Święta Pracy miało miejsce od zawsze. Pisałem wszak również o tym, że: „W poznającej uroki grillowania Polsce jest mnóstwo powodów, aby dzień ten świętować:
  • 1576 – Anna Jagiellonka poślubiła na Wawelu Stefana Batorego i została wraz z nim koronowana w katedrze wawelskiej.
  • 1846 – oddano do użytku linię kolejową łączącą Szczecin ze Stargardem.
  • 1864 – powstanie styczniowe: bitwa pod Zamościem.
  • 1892 – Łódź: 70 tysięcy robotników rozpoczęło protesty (tzw. bunt łódzki).
  • 1895 – uruchomiono latarnię w Krynicy Morskiej.
  • 1928 – ukazał się pierwszy numer Cechu, organu prasowego Związku Mazurów.
  • 1941 – Stadion Miejski przy ul. Dolna Wilda w Poznaniu: hitlerowcy uruchomili obóz pracy dla Żydów.
  • 1945 – ukazało się pierwsze wydanie czasopisma dla dzieci Świerszczyk.
  • 1948 - rozpoczął się pierwszy Wyścig Pokoju.
  • 1950 – utworzono Świętokrzyski Park Narodowy.
  • 1955 – powstał Zespół Filmowy Kadr.
  • 1956 – rozpoczął pracę Telewizyjny Ośrodek Transmisyjny ze stacją nadawczą umieszczoną na Pałacu Kultury i Nauki.
  • 1958 – oficjalna prezentacja samochodu dostawczego FSC Żuk (model A 03).
  • 1960 – uroczyste otwarcie KWK 1 Maja w Wodzisławiu Śląskim, jednej z najnowocześniejszych kopalń w okresie PRL.
  • 1976 – ORP Błyskawica przejął obowiązki muzeum od ORP Burza w Gdyni przy Skwerze Kościuszki.
  • 1990 – utworzono parki narodowe: Drawieński i Poleski.
  • 1999 – dotychczasowy biskup płocki Zygmunt Kamiński mianowany arcybiskupem metropolitą szczecińsko-kamieńskim.
  • 2000 – pierwsze wydania białych tablic rejestracyjnych z flagą Polski na eurobandzie.
  • 2001 – Parada Równości, pierwsza parada lesbijek i gejów w Polsce.
  • 2004 – Polska dołączyła do Unii Europejskiej.
  • 2009 – koncert Deep Purple we Wrocławiu; zespół na Polach Marsowych wykonał m.in. aranżację polskiego hymnu narodowego;
Jeszcze dłuższa jest lista wydarzeń światowych opatrzonych ta datą, a lista postaci wybitnych, choć w większości zapomnianych, które miały czelność tego dnia się urodzić – jest imponująca.
Ostatnio Historia do spółki z Losem dołożyła nam trzy najbardziej spektakularne „konkurencyjne” święta 1-Majowe:

A.     Wspomnianą już rocznicę przystąpienia RP do UE;

B.     Właśnie „ukończoną” beatyfikację Jana Pawła II;

C.     Zabójstwo na zlecenie wykonane przez siły specjalne USA na 54-letnim Osamie ibn Ladenie;

No, i dodano 2-majowe Święto Flagi (obchodzone wczoraj jakoś tak...).
Ja to się Napieralskim nie dziwię: w takim zgiełku trudno zorganizować pochód 1-majowy z wyraźnym przesłaniem lewicowym, zwłaszcza że setki (może tysiące) flibustierów radykalnej lewicy wciąż podważa tytuł „lewicy koncesjonowanej” do miana Lewicy „prawdziwej”.
Zresztą, i tak było chłodno i deszczowo, pobożnie i po amerykańsku…

 

 

Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości