MayKasahara MayKasahara
177
BLOG

Nielegalni Chińczycy walczą o tożsamość

MayKasahara MayKasahara Polityka Obserwuj notkę 1
 

Zgodnie z chińską polityką wynikającej z sytuacji demograficznej Chin i olbrzymiego przeludnienia w miastach, od ponad trzydziestu lat dozwolone jest posiadanie jedynie jednego dziecka, co ma prowadzić do złagodzenia społecznych, ekonomicznych i środowiskowych konsekwencji nadmiernego przyrostu naturalnego. Istnieją możliwości uzyskania pozwoleń na większą ilość potomków po wniesieniu odpowiednich opłat.

 Limit jest bardzo surowo egzekwowany w miastach, słabiej na terenach wiejskich, gdzie rodzice mają prawo wnioskować o drugie dziecko, jeśli pierwsze jest dziewczynką, osobą niepełnosprawną lub niedorozwiniętą umysłowo.

Co jednak w przypadku, gdy nadprogramowe dziecko już się narodzi? Od czasu do czasu media na Zachodzie obiegają szokujące dla nas informacje o przymusowej aborcji – są to jednak bardziej wyjątki wynikające z nadgorliwości lokalnych urzędników niż norma. Zazwyczaj rodzice posiadający nadprogramowe potomstwo podlegają karze pieniężnej, pozbawiani są premii i przywilejów w miejscu pracy. Wysokość kary naliczana jest przez lokalne urzędy statystyczne i uwzględnia koszty posyłania dzieci do szkoły i objęcie ich opieką medyczną.

W przypadku, gdy rodziców nie stać na uiszczenie zapłaty, dziecko często nie otrzymuje hokou – zaświadczenia o zameldowaniu w swoim mieszkaniu. Jest to podstawowy dokument tożsamości w Chinach. Bez niego oficjalnie nie istniejesz. Nie możesz zapisać się do szkoły, korzystać z publicznej służby zdrowia, wyjść za mąż, podjąć legalnej pracy. Nawet kupić zwykłego biletu na pociąg. Heihu jak nazywane są „nielegalne” dzieci nie mogą nawet wejść same do sądu, by walczyć o swoje prawa.

Według szacunków chińskich władz, problem ten może dotyczyć około 13 milionów ludzi. Rząd zauważył ten problem już w 1988 roku i rozporządzenie, zgodnie z którym lokalne władze nie mają prawa odmawiać z takich względów hokou, praktyka ta jest jednak nadal stosowana. Nie ulega wątpliwości, że  priorytetem jest ograniczenie przyrostu naturalnego, nie prawa człowieka. 

MayKasahara
O mnie MayKasahara

Studentka stosunków międzynarodowych i - mam nadzieję - przyszły dyplomata. Z zamiłowania mól książkowy, poetka i podróżniczka. Zapraszam na mojego bloga osobistego/podróżniczego: http://www.cala-reszta-nocy.blogspot.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka