marcos111 marcos111
198
BLOG

Afera taśmowa PSL i jej konsekwencje

marcos111 marcos111 Polityka Obserwuj notkę 1

18 lipca na konferencji prasowej Prezes Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro słusznie zauważył, że premier Donald Tusk w sposób 100% ponosi odpowiedzialność za aferę w szeregach PSL, w szeregach swojego koalicjanta. Julia Pitera swojego czasu, jako szefowa resortu ds. walki z korupcją, wielokrotnie chwaliła się tym, że stworzyła skuteczną i prawidłowo funkconującą tarczę antykorupcyjną. Pytam się dzisiaj, gdzie jest ta jej genialna metoda, którą obwieszczała wszem i wobec? Gdzie wszystkie zapewnienia i obietnice tego rządu? Wszystko to jest jedną wielką bajką, którą politycy Platformy Obywatelskiej wmawiają swoim wyborcom, robiąc z nich powiem ostro, kretynów. A co nam mówi dziś Donald Tusk? Ano opowiada kolejne bajeczki, po raz kolejny mydli wszystkim oczy, że o niczym nie wiedział, że nic złego nei chciał. Przecież wszyscy doskonale wiemy, jak takie procedury działają. Prezes Rady Ministrów ma możliwości zlustrowania poczynań swoich podwładnych, wie o wszystkim, jest informowany. Cóż, już zdążyliśmy przywyknąć do tego, że ten biedny premier chce dobrze, tylko o niczym nie wie, nie ma informacji. Tak na dobrą sprawę konsekwencje za taki stan rzeczy powinni ponieść również szefowie CBA i ABW, a więc ludzie odpowiedzialni za przeciwdziałanie korupcji i innym groźnym precederom. Nic takiego jednak się nie dzieje. Premier dzięki zręcznym zagrywkom piarowskim po raz kolejny unika odpowiedzialności z aswoich podwładnych, ucieka od niej, boi się. Jest to człowiek, który nie ma w sobie ani krzty odwagi, siły charakteru. I taki ktoś dzierży w swoich rękach władzę nad krajem?! To jest przerażające. Nawet socjalistyczny premier Węgier, poprzednik Orbana, potrafił przyznać się do oszust swego rządu, mimo że poskutkowało to 4 lata później utratą władzy. A może Pana premiera takiej odwagi musi nauczyć jego minister sprawiedliwości, który zgodnie ze słynnymi słowami Herberta "płynie pod prąd, bo z prądem płyną tylko śmiecie" ? Chyba taka lekcja naszemu biednemu i bezradnemu premierowi by się przydała. Może w końcu spojrzał by na ten świat i swój kraj innymi oczyma. I tutaj, podobnie jak w innych sytuacjach, niezastąpiona okazuje się Solidarna Polska, która wyciąga do tego biednego i bezradnego, oszukiwanego przez wszystkich premiera. Nawet Donald Tusk zasługuje na pomoc, na wsparcie. "Nowa Nadzieja" proponuje wysłanie wolontariuszy do gabinetu Pana premiera w celu sprawdzenia tych dokumentów, która zawierają informacje o korupcji.
Panie premierze, czas "ruszyć głową" i zacząć postępowac rozsądnie.

marcos111
O mnie marcos111

miły, usmiechniety, otwarty, umiarkowany

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka