francesco francesco
413
BLOG

Ciągłe zmiany. Czyżby?

francesco francesco Polityka Obserwuj notkę 1

 

Nad Wisłą ciągłe zmiany, aż ciężko się połapać. A mnie te zmiany jakoś tak śmierdzą...

 Kopyciński przed wyborami, w telewizorni w imieniu SLD ostro atakował pana P. Już po wyborach, jako członek Ruchu Parcia, siada z panem P. i ogłasza, że to w jego byłym klubie szaleje dżuma i cholera.

- Bolesław Wałęsa przed 9 października kibicował panu P., by dziś mówić, że na zdejmowanie krzyża się nie zgadza. Można by powiedzieć: nie wiedziały gały co brały!?

- Sam P. niecałe 2 lata temu krzyż nazywał symbolem narodowym, dziś mówi wręcz przeciwnie. I co? I nic.

- Mężczyzna podpala się pod kancelarią Premiera, za co Sroczyński w "Wyborczej" nazywa go terrorystą. W tym samym  czasie rząd Chin stwierdza, że "samopodpalenia mnichów tybetańskich to akty terroru"

- GW w zeszłym roku rozdawała gwizdki i na swoich łamach atakowała Marsz Niepodległości. Dziś robi to oczywiście nadal, jednak już łagodniej. Ustami Blumsztajna – pomysłodawcy gwizdków – łaskawie zgadza się, by marsz przez stolicę przeszedł: „Może uświadomią ludziom, jak są silni, liczni i groźni.” Jednym słowem strach się bać.

- Na stronie Wyborcza.pl – o dziwo – pojawia się tekst krytyczny wobec Lisa. Znika po 2 godzinach, by przed północą pojawić się już bez nazwiska pana Tomasza.

 

Tych zmian można by tak wymieniać i wymieniać. Ktoś mógłby stwierdzić, że w III RP szaleje postęp i wszystko wciąż się zmienia. Czemu jednak wciąż mam wrażenie, że jednak wszystko pozostaje takie same?

francesco
O mnie francesco

Jestem świadomym Polakiem, Europejczykiem i obywatelem tego świata. Możesz mnie też nazwać czujnym recenzentem rzeczywistości.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka