Widzę natrętnie nieubłagany festiwal totalitarnego kłamstwa i hipokryzji. Absurdalny i aż do bólu nie do wytrzymania. To co zrobiła dzisiaj platforma obywatelska wespół w zespoł z nowoczesną politycznego gangstera, było zrobione jak długoterminowa bandycka ustawka polityczna.
Kombinacja operacyjna drobiazgowo przygotowana przez służby specjalne. Wyreżyserowane chamstwo, wredne narracje, czarna propaganda, strannie przygotowane oszustwa polityczne. Paskudny spektakl zaprzańców. Chocholi taniec wojny informacyjnej zaprogramowanej na zniszczenie polskiej tkanki społecznej. Śmierdzi zdradą i patologiczna nienawiścią do chrześcijańskiej cywilizacji starego świata. Cuchnie polityczną korupcją.
To co dzisiaj zdarzyło się w polskim Sejmie wyglądało na kombinację operacyjną, zrobioną za ciężkie pieniądze. Można by przypuszczać, że takich ludzi jak sfetru stać na przygotowanie takich akcji. Jest w tym i spory pieniądz jak i kompletny brak skrupułów. Jest zapiekła nienawiść i absolutny brak sumienia. Kompletna pustka etyczna.
ALE TO JEST TYLKO TO, CO WIDAĆ NA PIERWSZY RZUT OKA.
Uważna obserwacja tego co cuchnie pod cieniutka warstwą elegancko zamaskowanych przekazów codziennej narracji politycznej wskazuje na to, że to jest zjawisko globalne. To nie jest ani globalizm, ani antyglobalizm. To jest draństwo uprawiane w skali globalnej.
Polski kryzys konstucyjny jest tylko jednym chuligańskim gwizdem w świecie międzynarodowego bandytyzmu politycznego. Jest taką samą zbrodnią, jak kiedyś ludobójstwo w Srebrenicy.
Taki "ewent". Ktoś się świetnie bawi.
A to, że od takiej zabawy umierają ludzie, giną narody?
Uważna obserwacja tego, co tak cuchnie globalnym łotrostwem pokazuje, że każdy z tych "ewentów" jest bardzo podobnie skonstruowany. Zawsze jest zrobiony jako przepiękny mit, prześliczne przesłanie dla naiwnych panienek, które jest tylko maską bezczelnego kłamstwa, przykrywką parszywego oszustwa, skrywającego żródło wrednego interesu finansowego.
Tak jak afera globalnego ocieplenia i walka z emisją gazu cieplarnianego. Kłamstwo polega na tym, że ten tak niebezpieczny gaz, dwutlenek węgla, jest jak tlen dla roślin. Zwierzęta oddychając tlenem produkują dwutlenek węgla. Rośliny oddychają dwutlenkiem węgla i produkują tlen. Kólko się zamyka i trzyma w niezłej globalnej równowadze przez miliony lat. A gdy schować ten podobno cieplarniany gaz, to się roślinki poduszą. Niezłe sukinsyństwo, prawda?
A tym sukinsynom od globalnego ocieplenia akurat to wisi idealnie. Oni mają w rzyci cała globalną przyrodę. Tak samo jak bimbaja sobie z niszczenia konkurencyjności europejskiej gospodarki.
A tym sukinsynom od polskiego kryzysu konstyucyjnego tak samo idealnie wisi porządek prawny. Oni mają w rzyci całą naszą konstytucję. Tak samo jak bimbaja sobie z jakości polskiego sądownictwa.
A tym samym sukinsynom wisi idealnie każdy problem polskich rodzin. Tak samo jak bimbają sobie na to, czy działa ich "ustawa o leczeniu niepłodności" czy jakaś tam naprotechnologia.
Chociaż niekoniecznie. Ustawa o "leczeniu niepłodności" co prawda nie zajmuje się leczeniem niepłodności, ale daje im zarobić koszmarna kasę. Na tym polega ich oszustwo. I dlatego walczą z prawdziwą metodą leczenia niepłodności, dlatego walczą z naprotechnologią.
Taki sukinsynski "ewent", jakich wiele.
Platforma, komuna, III RP.