Mida Mida
360
BLOG

Reanimacja

Mida Mida Rozmaitości Obserwuj notkę 14

Czas szalonych zaliczeń przed sesją właśnie się skończył. Po weekendzie spędzonym na leniuchowaniu mam przed sobą trzy egzaminy, po jednym na tydzień. Wspaniały układ, prawda? Może uda mi się zdać. Ale bez względu na to, czy się uda, czy nie, postanowiłam zreanimować mojego bloga, za którym naprawdę się już stęskniłam!

Puk, puk, moi Czytelnicy, czy jesteście tam, czy uciekliście już wszyscy?...

Na razie wrzucam tu takie sobie gadanie o niczym, bo moja wizja na kolejną notkę wymaga użycia aparatu fotograficznego, a to z niewiadomych przyczyn jest dziwnie trudne dla mnie. Ale notka będzie! Lada dzień. A na razie garść przemyśleń. To w końcu jedna z niewielu rzeczy, która nieźle mi wychodzi.

A naprawdę nie wiem czemu w realnym życiu nikogo moje przemyślenia nie interesują. Zabawne? Przerażające? Czy zupełnie normalne?...

Wracając do tematu, chciałam mimochodem wspomnieć, że uwielbiam burzę. Gromy nad głową mnie uspokajają. Jakby było we mnie strasznie dużo sprzecznych emocji, które potrzebuję jakoś się ze mnie wydostać. I jakby te cichsze i głośniejsze pomruki z nieba były ich najlepszym wyrazem. A pioruny i błyskawice to już w ogóle! Cisza, spokój i błysk! Nagły i równie krótki, zdawałoby się, że go nie było, ale przeciągły grom potwierdza to niesłychane wydarzenie, błyskawicę przecinającą niebo. Nawet szare, wiszące nisko nad ziemią chmury pasują do mojego nastroju, który ostatnimi dniami waha się między głupawką, a ponurością i grozą.

I kiedy ta groza i przygnębienie otacza mnie dookoła, wtedy tak jakby znika ze mnie ze środka i się uspokajam. Czuję harmonię z otaczającą mnie naturą, wtedy właśnie, gdy ta natura jest zmokła i groźna. Jestem wtedy coraz bardziej spokojna, coraz bardziej na miejscu.

I tylko się zastanawiam, skąd się we mnie wzięło tyle tego wszystkiego, co właśnie podczas burzy znajduje ujście? Co właśnie do błyskawic i gromów najlepiej pasuje?

To mnie najbardziej męczy ostatnio, że nie rozumiem siebie.

Nie wiem, jak wypełniać znakomitą złotą zasadę "bądź sobą", bo nie wiem, co to znaczy w moim wypadku.

Nie wiem, jaka jestem.

Nie wiem też, po co tutaj akurat te wszystkie słowa. Przecież nic nie zmienią.

Ale takie właśnie myśli nachodzą mnie, gdy zanosi się na burzę, gdy wokół grzmi, gdy w mojej głowie brzmią stare melodie i nowe słowa...

Gdy po raz kolejny i nieostatni czuję się sama.

Wtedy potrzebuję gromu z jasnego nieba, żeby odzyskać spokój... I on czasami przychodzi.

Mida
O mnie Mida

30-latka z rodziny wielodzietnej, z otwartym umysłem i sercem, magister Nauk o rodzinie z licencjatem z jęz. niemieckiego. Żona, matka córeczki. Mam stały światopogląd i konserwatywne zasady. Interesuję się pisaniem różnych dziwnych rzeczy, w tym pamiętnika, wierszy, piosenek i opowiadań; uwielbiam rysować i śpiewać. Od nostalgii ratuje mnie wrodzony rozsądek i poczucie humoru. Kontakt: na FB do wyszukania też pod nickiem by Katrine *** My jesteśmy prawdziwe damy, bo przy jedzeniu nie mlaskamy, grzecznie dygamy i się słuchamy mamy Nic nie wiemy, nic nie znamy za to ładnie wyglądamy Kiedy trzeba zrobić dyg My zrobimy go jak nikt Na sukienkach żadnej plamy Przy jedzeniu nie mlaskamy Dama z damą, ty i ja Mama z nas pociechę ma Dama mamie nie nakłamie Wierszyk powie, zna na pamięć Dama grzeczna jest jak nikt No i pięknie robi dyg *** Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną Na klombach mych myśli sadzone za młodu Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną I które mi świeci bez trosk i zachodu. Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety Rozdaję wokoło i jestem radosną Wichurą zachwytu i szczęścia poety, Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. (Kazimierz Wierzyński) *** Każdy twój wyrok przyjmę twardy Przed mocą twoją się ukorzę Ale chroń mnie Panie od pogardy Od nienawiści strzeż mnie Boże Wszak tyś jest niezmierzone dobro Którego nie wyrażą słowa Więc mnie od nienawiści obroń I od pogardy mnie zachowaj Co postanowisz niech się ziści Niechaj się wola twoja stanie Ale zbaw mnie od nienawiści Ocal mnie od pogardy Panie (N. Tenenbaum, J. Kaczmarski "Modlitwa o wschodzie słońca") *** Śnić sen, najpiękniejszy ze snów, Iść w bój, w imię cierpień i krzywd I nieść ciężar swój ponad siły, Iść tam, gdzie nie dotarłby nikt. To nic, że mocniejszy jest wróg, Że twierdz obległ setki i miast, Lecz bić, bić się aż do mogiły. Iść wciąż, aby sięgnąć do gwiazd To jest mój cel - dosięgnąć chcę gwiazd, Choć tak beznadziejnie daleki ich blask. By zdobyć swój cel i do piekła bym mógł Pod sztandarem swym iść, Gdyby chciał w tym dopomóc mi Bóg! Właśnie to posłannictwa jest sens, Więc ślubuję tu dziś Mężnym być i nie skalać się łzą, Gdy na śmierć przyjdzie iść. I nasz świat lepszy stanie się, niż Dawniej był, nim rycerski swój kask Wdział i ten, co ślubował niezłomnie Wciąż iść, aby sięgnąć do gwiazd! The Impossible Dream, Joe Darion THE VERY BEST OF Bajka. Co się wydarzyło pod sklepem z lampami - bajka dziewczynce Kasi i dżinie Flinie Coś głupiego (o studiach) - o wierze w siebie O III urodzinach Salonu24 Sierotka Mida na wakacjach - o wakacyjnych wojażach Bajka wakacyjna - o elfach Walcząc w słusznej sprawie - o moich poglądach Przypomina Ciebie mi... Część 5. Pola, las i droga Niejasne bajdurzenie o dorosłości Matura. Krótkie studium poznawcze Pasja odkrywania - wspomnienia z dzieciństwa Wierszyk. Dla odmiany - o królewnie Przypomina Ciebie mi... Część 4. Wiatr O moim pisaniu - właśnie Naiwna. Głupia - o zaufaniu Przypomina Ciebie mi... Część 2. Osiemnastka Przypomina Ciebie mi... Część 1. Dom. Rodzina Urok staroci - tylko koni żal... - o domu na wsi. Wspomnienia Dni Powstania - Warszawa 1944 - o wystawie Kraków inaczej - o wyprawie do Krakowa "Tam skarb Twój..." - o domu na wsi. Przyjazd Oto właśnie ta Noc - o Passze Historia pewnego cudu - o moich narodzinach Okruchy życia - o mnie Starsza Siostra - o siostrze :) Uwielbiam wiatr w każdej postaci - o wietrze. Wiersz Pamiętnik - po co to właściwie? - o pamiętniku Zagiąć psora - o nauczycielach Zwykła ludzka życzliwość - o ludziach

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości