Miki Miki
404
BLOG

Polskie piekiełko

Miki Miki Polityka Obserwuj notkę 7

Jeden z moich ulubionych redaktorków właśnie był popełnił notkę o tym, że spór polityczny w Polsce toczy się między "narodowcami" a "niepolakami".

Zdaniem redaktorka władzę powinni przejąć "narodowcy", i wtedy w Polsce zapanuje dobrobyt, a sąsiedzi przestaną być groźni... IMHO może tak być, bo popadają ze śmiechu... Ale kiedy przestaną się śmiać, granica miedzy Wschodem a Zachodem będzie na Wiśle. Albo na Odrze.

Raz już tego próbowaliśmy, otrzymawszy w darze od Ententy niepodległość w 1918.  Nie pomogło pokrzykiwanie o nieoddawaniu guzika - oddaliśmy całą garderobę.

Nasze położenie geopolityczne oraz stan gospodarki skazują nas na współpracę z którąś z sąsiadujących z nami stron - Unią Europejskąj, albo Rosją.

Jeżeli się skonfliktujemy z oboma, to czeka nas los Kuby, albo wchłonięcie przez Rosję. Razem z nami czeka to również Pribałtikę i Ukrainę. Ale ze względów zaszłości historycznych kraje te nie stworzą z nami bloku. Jedyną opcją na pokojową wspópracę i wspólny rozwój jest Unia Europejska.

Weszliśmy do niej jedną nogą, i jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim będziemy mogli powiedzieć, żeśmy Europejczycy pełną gębą.

Kacze mżonki o możliwości budowy bloku złożonego z byłych demoludów rozbijają się zarówno o historyczne zaszłości, jak i o mentalność samego Kaczora. Tak, jak nigdy nie miał zdolności koalicyjnej w kraju, tak nie ma żadnych szans na koalicję z kimkolwiek z zewnątrz.

Pięćdziesięciolecie komunizmu i konserwowanego przezeń XIX wiecznego przemysłu cofnęło nas cywilizacyjnie względem Europy. Zachodnie Niemcy, wchłonąwszy DDR, do dziś nie mogą się wygrzebać ze spowodowanej tym recesji, a Ossi jak byli biedniejsi, tak nadal są. Mimo wpompowania we wschodnie landy bilionów euro.

Polska niestety nie ma bogatszej siostry, która dołożyłaby do posagu. Mimo to przyjęto nas do europejskiej rodziny, i pomaga się nam przejść z tej XIX wiecznej struktury w XXI wiek.

Tak się złożyło, że dzieje się to w okresie kolejnej "Wiosny Ludów". III świat właśnie dojrzewa do emancypacji. Dzieje się tak nieprzypadkowo - im się jeszcze chce pracować, i niestraszne im są "pot, krew i łzy". Nam się jedynie chce odcinać kupony od cudzych sukcesów - bo swoimi się wszak nie bardzo możemy pochwalić.

Nasz ostatni "narodowy" rząd walczył przede wszystkim z tymi Polakami, którzy w istocie mogliby nas wydźwignąć do góry w rankingach gospodarczych. Pretekstem było to, że byli to Polacy niegodni miana Polaka - nadawanego przez kaczy rząd prawem kaduka takim jak Wasserman, czy Kryże.

Nie jest przypadkiem, że nie istnieje ani jeden naprawdę bogaty prawak. Przynajmniej w sposób jawny - bo taki Kaczyński jest w istocie jednym z najbogatszych Polaków, mimo, iz nie posiada nawet konta w banku. Ludzie jego pokroju nie są zdolni cokolwiek trwałego wypracować.

 

Miki
O mnie Miki

nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty. Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org "Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka