... gdy czytam kolejne newsy na temat tego, kto do kogo nie zadzwonił i kiedy. Brak klasy dużego pałacu i małego pałacu w obliczu katastrofy lotniczej widać dzisiaj jeszcze lepiej niż przy okazji negocjacji na temat utworzenia koalicji PO i PiS. Niby wszystko rozumiem. Niby wiadomo, o co chodzi. Niby nie mam złudzeń. A jednak robi mi się niedobrze. Chciałoby się napisać: wpisujcie miasta, którym robi się niedobrze!