25 sierpnia na Kubie wsadzili do kicia freaka Gorkiego Aguilę ,frontmena załogi "Porno para Ricardo"(formacji istniejącej prawie 10 lat).
Facet już odsiedział swoje na słonecznej wyspie-zaliczył dwa lata(2003-2005) w karcerze za rzekome, czy nie rzekome posiadanie dragów. Z rodziną mógł się widywać raz na 3 miesiące-ale to akurat ,jak wiadomo, standard pod świetlanym przywództwem el Comendante.
Tym razem skończyło się na grzywnie, za "antyspołeczne zachowanie"(głośne granie na próbie),choć wisiał nad nim paragraf z odsiadką od 1 roku do 4 lat "za stwarzanie zagrożenie dla społeczeństwa".
Kapela ma od dawna szlaban na występy publiczne(o mediach i dostępie do studiów nagraniowych nawet nie ma co wspominać).
Jedyna sposobem dojścia do ich muzy jest internet, ale i tu są jaja, bo nie tylko ichniejsza policja polityczna G-2 ściga i blokuje ich strony, to także wikipedia anglo- i hiszpańskojęzyczna usunęła wpisy o "Porno para Ricardo" uznając podobno, że "nie reprezentuje ona sobą nic godnego uwagi"(!).
(post)Punk not dead!
El Cake
23
Pisząc tę notkę "za uszami" miałem rozmowę z Humbugiem96 o polskim punku z początku lat '80, dzieciaki dla których obecnie Che to zajefajny loco-colo oraz milczenie o tym "incydencie" salonowej lewacji