To nie jest to mój temat ale:
Jeżeli zakładamy, że wizyta prezydencka 10 kwietnia 2010 była zaplanowana i przygotowana na wszystkie ewentualności, to widać wyraźnie, że program wizyty przebiegł zgodnie z planem, czego dowodem jest uhonorowanie uczestników realizacji tego planu.
Gdyby w trakcie wizyty prezydenckiej w Katyniu i w drodze do Katynia i z powrotem do Warszawy nastąpiło jakieś odstępstwo od planu, doszłoby zapewne do wyciągnięcia konsekwencji służbowych, ukarania i zapewne dymisji w zależności od rangi i skutków odstępstw od planu. Ale nic podobnego się nie zdarzyło.
Nikt nikomu nie ma nic do zarzucenia chyba właśnie z tego powodu, że wszystko przebiegło dokładnie według planu. Szczególnie, gdy chodzi o plan ochrony Prezydenta RP przez BOR, przy koordynacji planu takiej właśnie w skutkach a nie innej ochrony przez głównego koordynatora służb specjalnych. Ja innego powodu nagradzania zamiast ukarania uczestników i realizatorów tego planu się nie dopatruję.
Wnioskuję więc, może fałszywie, że właśnie taki a nie inny efekt wizyty delegacji prezydenckiej w ościennym kraju był wynikiem nie tylko dokładnej zgodności z planem, ale był nawet więcej niż zadowalający dla jego autorów i realizatorów.
No, może z jednym wyjątkiem, jeden prokurator został odsunięty od zaplanowanego śledztwa. Bo każde śledztwo ma również jakiś plan.
PS. Napisałem z potrzeby wypowiedzi, z punktu widzenia lekarza specjalisty, który również ma zawsze jakiś interdyscyplinarny plan diagnostyki i terapii i w zależności od wyników leczenia pacjentów jest awansowany lub karany. Zgodnie z zasadą priorytetu ochrony zdrowia i życia pacjenta.
http://gugulskim.salon24.pl/316476,ordery-i-odznaczenia-za-smolensk-za-smolensk