Nie mozna zaprzeczyc ze zarowno Biblia jak i Koran zawieraja opowiadania o przemocy. Dwie ksiegi zawieraja polecenie dla wiernych aby zabic niewiernych.
W Biblii jest to Ksiega Powtorzonego Prawa 7:1-5, a w Koranie jest to Sura 9:5, 19.
Joszua faktycznie wszedl na ziemie Kanan i zniszczyl wielu (ale nie wszystkich) mieszkancow. Ale to nie jest to samo jak liczne nakazy Koranu aby wyrznac nie-muzulmanow lub ujarzmic ich.
Swieta wojna w Biblii ogranicza sie do niewielu wierszy w Starym Testamencie gdzie Bog nakazuje eliminacje Kananitow i pogan z ziemi Izraela. Oni mieli mozliwosc nawrocenia sie albo mogli wyniesc sie z ziemi i osiedlic gdzie indziej. Wczesniej Bog ostrzegl Kananitow bo palili zywcem dzieci w ofierze dla Baala. Dal im 400 lat na skruche za przestepstwa. A jak zblizala sie armia Izraela, to dzieci i kobiety mogly uciekac, a pozostawali wojownicy.
Bog nawet nigdy nie powiedzial Izraelitom zeby poszli podbic ziemie Egipcjan, Syryjczykow, Grekow czy Babilonczykow.
Z Koranu najwyrazniej wynika, ze muzulmanie nie moga zaprzyjaznic sie z niewiernymi, z Zydami czy chrzescijanami, tam jest wiele wersetow na ten temat.
Obecnie wiele terrorystycznych grup i ich zwolennikow traktuje polecenia Koranu doslownie i powaznie aby prowadzic wojne w celu ujarzmienia innych.