BartM BartM
112
BLOG

Tusk=Putin?

BartM BartM Rozmaitości Obserwuj notkę 1

 Nie chodzi oczywiście o styl prowadzenia polityki.. a może?

Z każdym dniem może uderzać podobieństwo do "cara" Rosji pod względem marketingowym i stylem kreowania swojego wizerunku.

Dziś bieg bodaj w Krakowie z lokalnymi kandydatami - Premier w dresie, później spocony i zadyszany odpowiada na pytania dziennikarzy siedząc na brudnej trawie, popijając wodę za 1,20zł.

Jeszcze wcześniej jedząc hot-doga i pijąc kawę za łączna sumę 6,50zł na stacji Orlen. Jedząc pomidory prosto z krzewu w szklarni polskiego wytwórcy. 

Premier walczący z muchą (chyba jednak wirtualną) w autobusie i "ratujące ser"

 

Premier Putin grający kilka dźwięków na starym pianinie i wydający polecenie "nastrojenia go", jeżdzący na olbrzymim motorze i wymieniający zdania z zapalonymi motocyklistami. Putin powalający zawodnika z czarnym pasem karate (tutaj Pawlak góruje), Putin tankujący rosyjską Ładę na stacji benzynowej etc. etc. etc.

 

Te wszystkie zabiegi mają jeden cel - pokazać społeczeństwu, że dany polityk jest zwykłym człowiekiem, rozumiejącym prozę życia i nie obnoszącym się swoją pozycją i władzą.

 

W przekroju tej kampanii widać, że albo Premier, albo Igor Ostachowicz są zafascynowani Putinem i stylem w jaki kreuje swój wizerunek.

Tylko pozostaje jedna różnica: W Rosji rządzi Putin i kraj jest potęga, a my jesteśmy na dorobku i zyskując w jednym, tracimy w drugim. Premier swój wizerunek powinien kreować poprzez modernizację kraju. Ale ta modernizacja to nie tylko stadiony i piękne drogi (które i tak pewnie za chwilę będą płatne) to także polska rodzina i jej permanentne ubożenie. 

BartM
O mnie BartM

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości