mobi mobi
126
BLOG

Komuno wróć

mobi mobi Polityka Obserwuj notkę 5

Miałam to szczęście urodzić się w okresie dla Polski przełomowym, kiedy odzyskiwaliśmy suwerenność. Kiedy przychodziłam na świat od 2 dni trwały obrady Okrągłego Stołu. Wychowywałam się już w kraju niezależnym, w którym za sprawą "Solidarności" mocarstwo ZSRR w Europie Środkowo-wschodniej rozsypało się. Te ostatnie 20 lat posolidarnościowych były różne. Były wydarzenie, decyzje lepsze i gorsze. Były rządy lepsze i gorsze. Ale kraj był nasz, nie należał do PZPR. I jestem niezmiernie wdzięczna opozycjonistom tamtych czasów. Za te wszystkie strajki, internowania, starcia z ZOMO, represje, a nawet akty oddawania życia za wolność ojczyzny...dziękuję. Dziękuję bo bez tych sprzeciwów nie miałabym dzisiaj tego wszystkiego. Dziś jesteśmy my młodzi dzięki wam wolni. Możemy wyjeżdzać za granicę, wygłaszać swoje opinie, kupować co chcemy... Jesteśmy jednak zobowiązani do poznania tych peerelowskich czasów i mówienia o nich prawdy.

Czasy PRL-u dla mojego pokolenia to tylko historie rodzinne o kolejkach, kartkach, papierze toaletowym, jeansach w Pewexie, opowiadane przy wspólnym stole. Walczyliście o naszą wolność, a dostaliśmy beztroskę, gnuśność, pogardę dla państwa... Zastanawiam się czyja to wina? Wprowadzenie kapitalizmu i otwarcie się na zachód zaowocowało przyjęcie zachodnich wartości, które zniszczyły polską tradycję i obyczajowość. Zmieniły światopogląd, zachowania, wartości. Obecna Polska nie ma już nic wspólnego z wartościami głoszonymi przez "Solidarność". Niektórzy zarzucą mi, że jestem za młoda na takie opinie, ale uważam że częściowo winę za to ponoszą czołowe postacie tamtego ruchu- Wałęsa, Mazowiecki,Kuroń, Michnik, Tusk, Niesiołowski, Borusewicz i kilku innych. Gdy się przeanalizuję historię "S" to mam wrażenie, że nie takiej Polski chcieli robotnicy, obywatele. Bo dziś polskość, patriotyzm to obciach. Społeczeństwo jest już na takim etapie, że gdyby doszło do jakiś "wydarzeń" to kto byłby gotów bronić ojczyzny, oddać za nią życie? Ci oglądający Wojewódzkiego, YouCanDance, Majewskiego? Czy kibol albo białe kozaczki dorównaliby odwagą Szarym Szeregom? Nie, i obyśmy się nie musieli tego przekonywać. Ogłupianie pod hasłem demokracji i wolności słowa doprowadziło to odmóżdżenia społeczeństwa, przede wszystkim tego młodego, tego po '89.

Wiele razy słyszałam rozmowy osób "starszych" - jak to za komuny było dobrze; pracę każdy miał, ludzie niezazdrościli sąsiadom (bo nikt nic nie miał), pieniądze się miało (na ocet) i jakoś te życie było szczęśliwsze (zapomnieli już...). Widać życzenia się spełniają i wracamy do tego co już było. Jak osoba, która tego wszystkiego nie przeżyła może tak mówić? A no może, bo choć wiedzę czerpię tylko z książek (na Wikipedię zaglądam w ostateczności) to porównując pewne zjawiska widzę podobieństwa. A oto kilka z nich:

  • Marek Belka - pozostałość po komunie, która od dziś będzie rozporządzać NBP i robić wszystko by zadowolić kogo trzeba. TW "Belch" (o tym Wikipedia milczy); konfident; premier, który więcej narobił gnoju niż naprawił; no i oczywiście autor słynnego "podatku Belki"; w czasie swoich rządów obsmarowywany błotem przez samego Tuska. Dziś dobry znajomy Komorowskiego i popleczników z Platformy.
  • Aleksander Kwaśniewski- TW "Alek", prezydent który przez 10 lat zrobił do Polski tyle co każdy żul pod monopolowym. B. głowa państwa, która najlepiej potrafiła oddać cześć zamordowanym Polakom przez NKWD w Charkowie. Dziś prawdopodobnie kandydat na prezesa PKOl. Że niby kiedyś już był to doświadczenie ma. Obecnie ma nieznane kontakty z Platformą, o czym świadczy wysunięcie kandydatury Belki (pewnie w Akwizgranie sobie "pogadali" z Tuskiem)
  • Próba ocenzurowania internetu przez rząd Donalda Tuska (uff na szczęście nieudana)
  • Manipulacje opinią publiczą, czyli mówiąc po ludzku - propaganda (TVN, GW, Polityka, OBOP i inne taki instytucje)
  • Lech Wałęsa- ikona "Solidarności", która dla obalenia komuny zrobiła więcej niż miliony Polaków do kupy wziętych. W jego słynnych słowach "jestem za, a nawet przeciew" do dzisiaj doszukuję się znaczenia. TW "Bolek" o którym spalone dokumenty z archiwum już milczą. Przyjaciel Kwaśniewskiego, po tym jak w końcu podał mu swoją nogę. Gorliwy przeciwnik Anny Walentynowicz (bez której strajku by nie było) i braci Kaczyńskich (bo znali prawdę). Obłudny katolik, z Matką Boską w klapie. Kiedyś (po swojej prezydenturze) znienawidzony przez tłumy, dziś autorytet większy niż sam Jan Paweł II. A i jeszcze jego kolega Wachowski na deser.
  • Prywata, korupcja, partyjne rozrachunki - Rychy, Zdzichu, Miro i Sawicka. By żyło się lepiej...nam (czyli im).
  • Wolność słowa - Palikot może wszystko, Pisiory już nie.
  • Walka z Kościołem - kiedyś bł.ks. Popiełuszko, dziś mohery, katole, czarne pedofile, homofoby
  • Aborcja- kiedyś legalna, dziś o tą legalność walczą feministki ze starą komunistką Senyszyn na czele
  • Patriotyzm - kiedyś walka z AK, dziś mylenie patriotyzmu z ksenofobią.
  • WSI i Komorowski z Dukaczewskim i Kiszczakiem
  • Andrzej Olechowski - kandydat na prezydenta a tu informacja: KO/ID "Must"
  • O a Michał Boni to TW "Znak"
  • No i oczywiście Jaruzelski- jedni uznają wprowadzony przez niego Stan Wojenny jako zbronię przeciwko ludzkości, inni, jak Komorowski, uznają go za autorytet godny pochwały. Niebywałe. Plus jego wysoka i nietyklana emerytura
  • Jako gorliwa katoliczka pewnie nie powinnam, ale "Kościołowi" na czele z Glempem i Życińskim też powinno się "oberwać"
  • I wreszcie Katyń- kłamstwo założycielskie PRL, dziś nawet po tragedii 10 kwietni ani Tusk ani Komorowski nie domagają się uznania przez FR tego jako zbrodni ludobójstwa i osądzeniu wszystkich odpowiedzialnych mordu na polskiej inteligencji, w tym Stalina i Berię. Nie chcą drażnić lwa z KGB.
  • I przypomniało mi się jeszcze jedno- gospodarka uzależniona od ZSRR. O tak! Umowa z Gazpromem podpisana do 2038 (nie wiem czy dożyję tego czasu), która zobowiązała rząd Tuska do odstąpienia wydobywania gazu łupkowego na rzecz innych państw/koncernów (drogą odkrywkową). Uniezależnieniu się od rosyjskiego gazu, Donald Tusk mówi stanowcze NIE!

Wydaję mi się, że to wszystko było. I powróciło. A może nigdy nie przestało istnieć? Bo jak mogło być inaczej, jak można było zmienić państwo w pełni demokratyczne, oczyszczone, gdy premier Mazowiecki postawił grupą kreskę na konfidentach, tajnych współpracownikach, członkach PZPR, sługusach Kremla. Mordercy Popiełuszki i innych dziś dalej są u władzy i mają się dobrze. III RP niczym się nie różniła od Polski Ludowej. Te same przekręty i te same mordy. Więc jeśli ktoś dziś mi mówi, że boi się IV RP, o której mówili bracia Kaczyńscy, to jest dla mnie starym komuchem. Należało otworzyć wszystkie teczki i rozliczyć, ale wtedy okazałoby się że "tajniacy są wśród nas" i jak wyglądałaby ta cała otoczka "Solidarności" w oczach Zachodu? Kompromitacja. Ale to są też dowody na to, że komunizm tak naprawdę obalił się pod kontrolą partii. Bo przecież wyglądałoby to zupełnie inaczej. Pojawiają się pytania: co działo się w kuluarach Okrągłego Stołu? O czym wiedzieli Kaczyńscy? Jak głęboko sięgają wpływy Kremla? Dokąd zmierzasz Polsko?

 

mobi
O mnie mobi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka