mohairhead mohairhead
852
BLOG

Oszkodowanie za zniszczenie Warszawy czyli marzenia ściętej głow

mohairhead mohairhead Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Przypomnijmy sobie to jeszcze raz:

W czasie II wojny światowej Warszawa była burzona trzykrotnie. Po raz pierwszy w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku, gdy zniszczeniu uległo 15 proc. ogólnej liczby budynków. Drugi raz zniszczonych zostało 12 proc. a miało to miejsce podczas powstania w getcie warszawskim. Był wówczas kwiecień 1943 roku. Ostatnie i największe straty Warszawa poniosła w 1944 roku w czasie Powstania Warszawskiego, a szczególnie tuż po jego zakończeniu gdy z niemieckiego rozkazu część budynków została umyślnie zburzona lub spalona. W ciągu dwóch miesięcy 1944 roku legło w gruzach blisko 58 proc. ówcześnie istniejących zabudowań. Kolejne rozkradanie stolicy miało miejsce po wkroczeniu Armii Czerwonej. Okres całej Wojny przyniósł miastu trudną do wyobrażenia liczbę 85 proc. zniszczonej zabudowy miejskiej. Zabudowa zmieniła się w ponad 20.000.000 m.3 gruzu. Zburzenie tak wielkiej części stolicy nie było podyktowane żadną koniecznością militarną. Zniszczenia dotknęły niemal wszystkich budowli zabytkowych, z których spora część nie została odbudowana do dnia dzisiejszego, wywieziono też ponad 45 tys. wagonów dobytku kulturalno-materialnego stolicy (dane IPN). Po wojnie nie odbudowano istniejących przed 1939 rokiem, np. Pałacu Saskiego, Pałacu Bruhla (na ul. Wierzbowej, gdzie mieścił się przed Wojną MSZ), budynku giełdy przy ul. Królewskiej, pałac Kronenberga, budynku Poczty Głównej, pałacu Karasia, kamienic w ciągu Marszałkowskiej i wielu wielu innych pomników przedwojennej Warszawy.

W 1945 r. w ramach porozumienia z ZSRR, na otarcie łez Warszawa otrzymała trochę sprzętu mechanicznego, w tym między innymi berlińskie tramwaje, ale trudno to uznać za reparacje, skoro wcześniej Niemcy wywozili do siebie warszawskie tramwaje.

I przypomnijmy sobie także ku pamięci i ku przestrodze, że Polska w latach 50-tych zrzekła się jakichkolwiek reparacji wojennych, w związku z układem zgorzeleckim - Polska miała prawo do 15 proc. przysługujących ZSRR reparacji wojennych. Kilka lat po powstaniu NRD, ZSRR zrezygnował z należnych mu odszkodowań. W tym samym momencie Polska była zmuszona postąpić podobnie.

W latach 90-tych XX wieku, decyzję tę zaakceptował premier RP Tadeusz Mazowiecki i szef MSZ Skubiszewski. Z resztą, czyli mogli wówczas postąpić inaczej ? Dzisiaj domaganie się jakichkolwiek reparacji wojennych jest niestety absurdem. A zdaje się, że uwzględniając wszelkie prawne międzynarodowe uwarunkowania, ewentualne roszczenia o odszkodowania wojenne powinniśmy – jeśli już – kierować do … Rosji (Polska nie jest stroną układu poczdamskiego).   

Pomnę, że Lech Kaczyński, jeszcze jako Prezydent Warszawy powołał był, na podstawie uchwały Rady Warszawy (podjętej niemal jednogłośnie), zespół ds. ustalenia wartości strat, jakie Warszawa poniosła w wyniku II wojny światowej. Efekt pracy tego zespołu można zobaczyć na stronie:

http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/ratusz/Raport_o_stratach_wojennych_Warszawy.pdf

mohairhead
O mnie mohairhead

Sign by Danasoft - Get Your Free Sign

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura