Adam Michnik powinien jak najszybciej odejść z "Gazety Wyborczej". Wyemitowany przez TVN film „Trzech kumpli", pokazujący jak Michnik zatrudniał Lesława Maleszkę przez ostatnie 7 lat mimo, iż wiedział że to SBcki agent, który za pieniądze donosił na kolegów to ostateczna kompromitacja Adama Michnika.
W gazecie, która ma ambicje bycia „niezależną" (brzmi to w tej chwili jak niezły dowcip), „opiniotwórczą" i być "głosem sumienia" Polaków nie może pracować ktoś, kto broni kapusiów z SB.
Adam Michnik twierdzi, że przez ostatnie 7 lat Maleszka pracował, ze względów „humanitarnych". A ja pytam - ile w tym czasie innych pracowników Pan zwolnił, Panie Michnik? Dlaczego w ich przypadku nie kierował się Pan "względami humanitarnymi"?
Ile wcześniej zarobił Maleszka w „Wyborczej"? Czy naprawdę był w aż tak trudnej sytuacji finansowej, że przez 7 lat musiał być na garnuszku „Wyborczej"?
Poszperałem trochę w Internecie. Właściwie nie musiałem się specjalnie wysilać - tekstów o zwolnieniach w Agorze po 2001r. jest dużo. Poniżej kilka przykładów jak Agora zwalniała pracowników. Dla tych ludzi nie było "humanitarnego" zatrudnienia w Agorze przez 7 lat:
Agora chce zwolnić w pierwszym półroczu 2004 roku 500 osób z ponad 3.000 zatrudnionych w grupie - poinformowała spółka w czwartkowym komunikacie.
www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/zwolnienia;w;agorze,105,0,24425.html
Agora tknie koszty i zapowiada zwolnienia: pracę stracić ma około 250 osób.
www.wirtualnemedia.pl/article/128226_Zwolnienia_w_Agorze.htm
To tylko mała próbka informacji o zwolnieniach w Agorze. Wydać "humanitarne" zatrudnienie dotyczy tylko byłych SBków. Pozostałych się zwalnia, aby ciąć koszty. Tak więc normalne prawa ekonomii dotyczą tylko nie-SBków, SBków i SBckich donosicieli traktować należy według Adama Michnika w sposób szczególny.
Kierując się "względami humanitarnymi" Adam Michnik mógł przeznaczyć pieniądze z pensji Maleszki na jakiś Dom Dziecka. Małe, bezbronne dzieci na pewno bardziej potrzebowałyby tych pieniędzy niż zaprawiony w bojach, były SBcki donosiciel z niezłymi układami. Ale Pan Michnik wolał pomagać SBkom niż dzieciom z Domu Dziecka. Mógł przeznaczyć pieniądze z pensji Maleszki na pomoc ciężko chorym, chociażby dać większą darowiznę Fundacji Owsiaka, skoro ją tak lubi. Ale Michnik woli finansować byłych SBków niż ciężko chorych, potrzebujących ludzi.
Wielokrotnie pisałem, że w "Gazecie Wyborczej" ideologia przeważa nad biznesem. I postępowanie Adama Michnika potwierdza to w stu procentach.
Drodzy właściciele Agory - czas z tym skończyć. Czas pomyśleć o biznesie. Czas wywalić z ciepłej posadki Adama Michnika - człowieka, który zamiast biznesem zajmuje się własną ideologią i gierkami politycznymi.
A do Pana Michnika mam apel:
Panie Michnik, Pana czas się skończył! Niech Pan sam odejdzie - z honorem (jeśli zostało go Panu jeszcze choć trochę). Niech nie trzyma się Pan już kurczowo posadki. Sytuacja Pana przerosła, nie jest Pan już w stanie zarządzać „Wyborczą".