Kazimierz Demokrata-Polski Kazimierz Demokrata-Polski
127
BLOG

JOŃSKI PARODIUJE DEMOKRACJE - KOMISJA WYBORÓW KOPERTOWYCH

Kazimierz Demokrata-Polski Kazimierz Demokrata-Polski Polityka Obserwuj notkę 0

"Komisja ds. wyborów korespondencyjnych. PiS wnioskuje o przesłuchanie m.in. Kidawy-Błońskiej. Joński o łamaniu uchwały

Członkowie komisji śledczej zgłosili kandydatury stałych doradców Komisji.

Jacek Karnowski zgłosił kandydaturę adwokat Elżbiety Buczek. Bartosz Romowicz zgłosił kandydaturę adwokata Piotra Fulcika. Agnieszka Maria Kłopotek zgłosiła adwokata Aleksandra Woźnickiego. Magdalena Filiks zgłosiła kandydaturę adwokata Łukasza Smolaka. Anita Kucharska-Dziedzic zgłosiła adwokata Michała Jabłońskiego. Dariusz Joński zgłosił kandydaturę Agaty Plichty-Trzonkowskiej.

Paweł Jabłoński zgłosił kandydaturę adwokata Krzysztofa Sobieskiego. Pozostali członkowie poinformowali, że jeszcze zastanawiają się nad kandydaturami dot. stałych doradców komisji śledczej.

Waldemar Buda również podkreślił, że chciałby się wypowiedzieć na temat planu i jego uzupełnienia. Joński zaczął zasłaniać się regulaminem, na co Buda powiedział:

Chcemy rozmawiać na temat harmonogramu pracy i państwo bez dyskusji chcą zamknąć przygotowany przez siebie harmonogram pracy? To jakiś żart. Zgłosiłem uwagi.

Paweł Jabłoński wskazał, że takie działanie urąga powadze komisji. Mariusz Krystian dodał, że jest to skandal.

Ja wiem, że macie większość, ale dyskutujcie

– podkreślił Przemysław Czarnek.

Jak państwo macie gotowy raport, to proszę powiedzieć, ze już go macie i szkoda się zbierać i robić całe show, które chcecie tu zrobić. Złożyliśmy poprawki, ale nie mogliśmy się ustosunkować do wniosków, które wy złożyliście

– podkreślił Krystian.

Joński, nie zważając na sprzeciw posłów PiS przeprowadził głosowanie.

To hucpa, to absolutny skandal, co robicie. To dramat. To antydemokratyczne

– akcentował poseł Krystian.

Kiedy Waldemar Buda próbował przedstawić propozycję do planu pracy komisji, Joński stwierdził, że plan pracy został przegłosowany. Buda wskazywał, że chce uzupełnienia zakresu merytorycznego o współpracę przy współorganizacji wyborów przez samorządy.

Ja powiedziałem, przegłosowaliśmy plan pracy

– oświadczył Joński, na co Paweł Jabłoński podkreślił, że przewodniczący się myli.

Następnie Joński odebrał głos posłom Prawa i Sprawiedliwości dodając, że sprawa planu prac komisji jest zakończona, więc komisja przechodzi do kwestii wniosków dowodowych.

Głos zabrał jednak wiceprzewodniczący komisji Waldemar Buda, który wskazał, że plan pracy komisji śledczej powinien być poszerzony o wnioski posłów PiS.

Złożyłem wniosek na prezydium o rozszerzenie planu prac komisji. Nie został on przyjęty, wobec tego komisja musi zdecydować o tym, czy uzupełniamy ten plan. Bo jeśli uchwałą komisji przyjmujemy plan, to mój wniosek na prezydium powinien być tutaj głosowany wobec sprzeciwu n prezydium. Proszę o głosowanie nad moją propozycją uzupełnienia planu pracy komisji. Jasno sformułowałem tę propozycję. Prezydium nie ma uprawnienia do modyfikowania uchwał w postaci planu pracy. Jeśli był sprzeciw, proszę o przegłosowanie go tutaj. Po drugie, trzy strony propozycji – to ma być plan pracy na najbliższy rok czy całość działalności komisji? To niepoważne

– akcentował Buda dodając, że to komisja głosuje nad planem pracy, a nie prezydium.

Buda dodał, że prosi o głosowanie nad jego propozycją poszerzenia planu pracy i pozwolenie członkom komisji na złożenie swoich propozycji. Joński zignorował te głosy, przechodząc do głosowania nad przedstawionym przez niego planem pracy. Ze strony posłów PiS podniósł się sprzeciw.

Nie zważając na to, Joński oddał głos Magdalenie Filiks, na co poseł Krystian dodał, że „to są standardy PO”.

Filiks domagała się, by zaprotokołować, że Paweł Jabłoński – jak powiedziała – „użył mojego nazwiska i trzykrotnie powtórzył: ‘pani Filiks, będzie pani tego żałowała’”.

Zapytałam, czy mnie straszy, powiedział, że tak i że będę tego żałowała. Chciałabym, żeby to, co powiedział poseł Jabłoński, znalazło się w protokole z posiedzenia komisji

– powiedziała Filiks.

Potwierdzam. Pani poseł Filiks, pan przewodniczący, wszyscy państwo, którzy prowadzicie to w taki sposób, będziecie tego żałowali, bo wprowadzacie precedens, który będzie wykorzystywany przeciwko wam. Tak, potwierdzam, będziecie tego żałowali. Proszę o zaprotokołowanie tego

– odpowiedział Paweł Jabłoński.

oński poinformował, że komisja przechodzi do rozpatrzenia zgłoszonych wniosków dowodowych.

Paweł Jabłoński złożył wniosek formalny.

Proszę o uzupełnienie porządku obrad posiedzenia, o ustalenie rzeczywistego planu pracy tej komisji. Ten dokument, który państwo przedstawiliście, a który my dostaliśmy do wglądu, nie jest planem pracy. To coś pomiędzy porządkiem obrad dzisiejszego posiedzenia, a listą takich niepełnych wniosków dowodowych. Nie ma harmonogramu spotkań, nie ma okoliczności, które należałoby po kolei ustalić. To nie ma nic wspólnego z planem pracy. Tryb, który przyjęliście, sam w sobie jest skandalem, nie pozwoliliście nawet na przeprowadzenie jednego głosu w dyskusji

– podkreślił Jabłoński, ale Joński przerwał wypowiedź posła stwierdzając, żeby przeszedł do konkretów.

Waldemar Buda zwrócił Jońskiemu uwagę, że przerywa wypowiedzi członków komisji. Joński odparł, że prosi o kulturę, żeby wypowiedzi były krótkie i treściwe oraz, żeby nie przerywać przewodniczącemu.

Proszę o nieprzerywanie mojej wypowiedzi w sposób nieuzasadniony i proszę o to, żeby w ramach tego punktu, o którego dodanie wnoszę, wszyscy posłowie mieli możliwość wypowiedzenia się. Jesteśmy tu po to, by pracować razem, a nie pod dyktatem większości sejmowej. Rozumiem, że boicie się tej komisji, ale macie obowiązek pracować rzetelnie

– punktował Paweł Jabłoński, na co Joński odparł, że poseł PiS nie złożył na papierze żadnej propozycji. Jabłoński powiedział, że zamierza je zgłosić na tym posiedzeniu, by komisja podjęła nad nimi prace.

Pan chce nas uciszyć, nie wiem, z jakiego powodu

acek Karnowski zgłosił wniosek przeciwny dodając, że „omówiliśmy się przez aklamację, że zgłaszamy na piśmie wszystkie wnioski do planu pracy, jak i wnioski dowodowe”. Kiedy posłowie PiS zwrócili uwagę, że takich ustaleń nie było, Karnowski stwierdził, że skoro żadnego wniosku nie było, na prezydium przegłosowano „ten wniosek planu pracy”.

W tej chwili przechodzimy do wniosków dowodowych i będziecie mieli prawo złożyć wnioski

– oświadczył Karnowski. Joński poddał wnioski pod głosowanie – w jego wyniku Joński ponownie powiedział, że komisja przechodzi do prac nad punktem czwartym. Politycy PiS ponownie zaczęli domagać się głosu, który był im obiecany.

Wniosek formalny zgłosił prof. Przemysław Czarnek.

Bardzo proszę, żeby pan mi nie przerywał. Jak pan widzi, jestem bardzo zrelaksowany i cieszę się z tego, co się stało. Chwiałbym bardzo serdecznie podziękować, tak jak i większości, która się tutaj ukształtowała, bo zaledwie w pół godziny państwo wykazali, że ta komisja nie ma najmniejszego sensu. Chcecie urządzić sobie hucpę polityczną bez dyskusji, bez wchodzenia w jakąkolwiek dyskusję merytoryczną, bez udzielania głosu tym, którzy mają mniejszość

– mówił Czarnek, ale Joński przerwał jego wypowiedź, domagając się złożenia wniosku formalnego.

Pan się powołuje na regulamin, więc ja chciałem się do niego odnieść. Jeśli pan twierdzi, że pan się powołuje na regulamin, to ja, używając klasyków filmowych stwierdzam, że pańskie zachowanie jest biegunowo sprzeczne z regulaminem. Pan po prostu z tej komisji robi sobie cyrk. My na to nie pozwolimy, ale wszyscy widzą, że pan tę komisję prowadzi tylko po to, żeby zaciemnić rzeczywistość i negować prawdę na temat wyborów 10 maja 2020 roku. Bardzo panu dziękuję, wykazał się pan absolutną niekompetencją. Zgłaszam wniosek o zmianę składu prezydium i usunięcie z prezydium pana posła Jońskiego, który zachowuje się w sposób skandaliczny, niedemokratyczny, nie dopuszczając do debaty

Joński oświadczył, że plan pracy komisji nawiązuje do uchwały Sejmu, która została przyjęta. Poseł Romowicz stwierdził, że członkowie komisji otrzymali wystarczająco wcześnie plan pracy komisji. Posłowie PiS zwrócili uwagę, że w mailu rozesłanym do członków komisji nie było mowy o planie pracy.

Następnie głos zabrała Magdalena Filiks, która stwierdziła, że ma „problem w pracy tej komisji”. Dodała, że posłowie PiS „wrzeszczą” i „nie ma absolutnie żadnego komfortu pracy”.

Dziwię się, że pani poseł Filiks jest tak czuła na krzyki, skoro sama na demonstracjach nie tylko krzyczała wielokrotnie głośniej, ale używała wulgaryzmów. Wtedy nie była czuła na punkcie krzyku. Sprostowanie dotyczy słów Karnowskiego. Na pierwszym posiedzeniu cytował artykuły, które nie miały odniesienia do prac komisji śledczej, a dziś kolejny raz mówi o czymś, co nie nastąpiło. Panie Karnowski, nie wiem, z kim się pan umawiał. Chcę sprostować kłamstwo. Otrzymaliśmy maila od komisji, w którego treści było sformułowanie „z polecenia przewodniczącego komisji śledczej”. Nie na podstawie ustaleń komisji z poprzedniego posiedzenia. (…) To jest polecenie pana

– mówił poseł Krystian, ale Joński przerwał jego wystąpienie.

Informacja podana w mailu jest precyzyjna. Poprosiłem o wnioski dowodowe oraz wskazanie potencjalnych świadków

— odparł Dariusz Joński.

Przyniósł pan tu jakiś kwit i mówi, że to harmonogram

– podkreślał Buda, na co Joński odparł: „Zaraz pokażę, jakie kwity przynieśliście. Pan Buda popełnił dokładnie pół strony wniosków dowodowych”.

Joński, mimo głosów sprzeciwu ze strony członków komisji, przeszedł do prac nad wnioskami dowodowymi.

Czegoś takiego nie było! Przychodzi przewodniczący, daje trzy strony planu, kłamie

— akcentował Waldemar Buda.

Proszę zgłosić wniosek formalny!

— oświadczył Joński.

Proszę o powrócenie do harmonogramu -

— apelował Waldemar Buda, na co Joński odparł, że „To już głosowaliśmy”.

Składam wniosek formalny o natychmiastowe przejście do punktu 4., przedstawienie wniosków dowodowych

— powiedział poseł Karnowski.

Wniosek Karnowskiego został przegłosowany. Komisja ostatecznie przeszła do prac nad kwestią wniosków dowodowych. Paweł Jabłoński wniósł o przerwę w posiedzeniu komisji do czasu przedstawienia przez Jońskiego podstawy prawnej oczekiwania, by wnioski dowodowe były składane wyłącznie na piśmie.

Zgodnie z ustawą, wnioski mogą być składane również ustnie. Jesteśmy tutaj, w mailu było napisane, że dziś, na posiedzeniu komisji, będą rozpatrywane wnioski. Mieliśmy również ustne uwagi do planu pracy. Obywatele nie czytają naszych pism, mają prawo wysłuchać, jakie jest nasze stanowisko. Wnoszę o podanie podstawy prawnej, na podstawie której ogranicza pan prawo do zgłaszania wniosków dowodowych w postaci innej niż pisemna

– powiedział Jabłoński, na co Joński stwierdził, że to jest zwyczaj komisji śledczej, po czym odebrał Jabłońskiemu głos.

Wszystko jest nagrane, chciałbym, żeby było rzetelnie. Wnoszę o przerwę, podczas której pan przeprosi opinię publiczną

– powiedział poseł Czarnek, któremu Joński wyłączył mikrofon dodając, że nie poddaje wniosków pod głosowanie.

Projekt dokumentu nazwanego „planem pracy” – niezawierającego nawet harmonogramu posiedzeń – dostaliśmy na 3 MINUTY przed rozpoczęciem posiedzenia

— poinformował w mediach społecznościowych Paweł Jabłoński.

Następnie członkowie komisji przedstawiają swoje wnioski o wydanie przez różne instytucje państwa dowodów, potrzebnych do oceny legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych do organizacji wyborów kopertowych.

Następnie Joński zarządził przejście do punktu piątego, czyli rozpatrzenia wniosków dowodowych w zakresie pierwszych osób wezwanych w celu złożenia zeznań przed Komisją.

Waldemar Duda wskazał, że sekretariat komisji zwrócił uwagę na to, że Joński, Karnowski i Filiks nie łożyli wniosków dowodowych.

Jest problem formalny, bo wszystkie te pisma są niepodpisane, nie ma wniosku dowodowego. Pytanie, jaki skutek ma głosowanie wcześniejszych wniosków?

– wskazywał poseł Buda, a prof. Czarnek podkreślił, że „na piśmie, to jest z podpisem”:

Joński stwierdził, że posłowie PiS chcą blokować prace komisji.

Joński oświadczył, że wybory organizowali Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin. Dodał, że zadaniem komisji jest zbadanie legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego. Dodał, że wyborów nie przygotowywali kandydaci na prezydenta, a Kidawa-Błońska nie była wówczas członkiem rady ministrów.

Nie pozwolę na łamanie uchwały

— mówił Joński.

Joński ponownie dopytywał, w oparciu o który aspekt prac komisji Tumanowicz chce przesłuchać Kidawę-Błońską i Trzaskowskiego.

Ja nie mam wiedzy, dotyczącej tego, czy nie było kontaktów pomiędzy radą ministrów, a wymienionymi knadydatami. Nie przesłuchujemy tylko członków rządu

– wskazał poseł Konfederacji, na co Joński drwił, że można przesłuchać wszystkich 460 posłów."

Każdy niech oceni jak wygląda początek Komisji. Moim zdaniem to parodia demokracji w wykonaniu funkcjonariusza PO Jońskiego pod określony z góry porządek.

Dokładniejszy przebieg tej hucpy:

https://wpolityce.pl/polityka/675570-relacjaposiedzenie-komisji-sledczej-ds-wyborow-kopertowych

interesuje sie polityką, historią, literaturą, turystyką, filmem, fotografiką; kocham demokrację i prawde nieznosze obłudy fałszu i piaru

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka