Moomintroll Moomintroll
500
BLOG

Królowie pogrzebu wg. Franca Fiszera

Moomintroll Moomintroll Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Franc Fiszer na pogrzebie:

Na pogrzebie Mieczysława Frenkla jedna z aktorek wystąpiła we wspaniałej toalecie żałobnej. A więc kapelusz z czarnymi strusimi piórami, suknia z czarnej mory, naszyjnik z białych pereł, naręcz białych chryzantem na ręku. Po uroczystościach pogrzebowych Fiszer podszedł do niej i całując ją w czarną rękawiczkę powiedział:

- Pani niewątpliwie była dziś królową pogrzebu.

Zagadka w temacie:

Na ponizszym zdjeciu obaj królowie pogrzebu byli bliscy siebie jak jeszcze nigdy. Ze nie trzeba nawet wyciagac reki, zeby sobie podac reke.
Gdzie na ponizszym zdjeciu znajduje sie prezydent Komorowski?

 

Franc Fiszer i pogrzeby to setka historii. Az po wlasny, gdzie z gory i potajemnie oplacil wlasna stype w najlepszej restauracji.
Jeszcze jeden pogrzebowy Fiszer:

Fiszer siedzi na werandzie u Lourse'a. Środkiem jezdni przeciąga pogrzeb. Za karawanem idzie mnóstwo znajomych. Fiszer przypomina sobie, że parę dni temu umarł stary bywalec "Miki", prof. Wermiński. Wyciąga rękę i, wskazując na karawan, woła na całą ulicę swym armatnim głosem:

- Czy to Wermiński?

Ktoś z orszaku pogrzebowego kiwa potakująco głową.

Fiszer znów woła:

- Płacę i idę.

To "płacę i idę" stało się przez długi czas jakby refrenem, którym znajomi Franca kończyli swe sjesty po warszawskich knajpach.

55500 

Moomintroll
O mnie Moomintroll

Król Kalifornijski niespotykanie spokojny czlowiek Polska ostatnie takie miejsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości