Dostał mianowicie owych gastrycznych przypadłości czytając "Gazetę Polską". Właściwie nie wiem po co ją czyta? Z treściami w niej zawartymi się przecież nie zgadza. Jako że pozostaje pod wpływem matołów, uległ zmatoleniu (stąd owa wrażliwość gastryczna na zjawiska w jego mniemaniu pisowskie, np. "Gazetę Polską"). W innym czasie owej sraczki dostanie, kiedy odezwie się Kaczyński, taki z niego chłoptaś uwrażliwiony! Reaguje tak jak go wyszkolili, jak pies Pawłowa: PiS - sraczka, Gazeta Polska - sraczka, Macierewicz - sraczka, Kempa -sraczka, Ziobro - ooo podwójna sraczka, przypomina się Blida. Ciężkie życie ma Mireks w tej III R.P. Niby wszystko w porządku, rządzi jego matolska partia miłości, jego idole Tusk, Komorowski, Schetyna, Niesiołowski leją mu w uszy miód (od tego miodu sraczki nie ma, tylko nirwana). A takie nieszczęście, ten PiS i Kaczyński, ta "Gazeta Polska" i o. Rydzyk z Radiem Maryja i Tv Trwam! Byłoby tak wspaniale, gdyby nie ten nadmiar demokracji, powodujący u Mireksa sraczkę.
Życzę zdrowia.