Dzisiaj Kora w programie „Tylko muzyka” powiedziała, że płacze tylko jak są krzywdzone zwierzęta. Czyli jak człowiek cierpi, jak dziecko jest krzywdzone to pani Kora nie płacze. Pięknie. Jedno mnie zastanawia. Skoro pani Kora tak się wzrusza cierpieniem krzywdzonych zwierząt to, dlaczego z tak wielką ochotą zasiadła w komitecie poparcia Komorowskiego na prezydenta. Przecież Bronek dla czystej przyjemności ( bo przecież nie z głodu) strzelał do zwierząt. Na pewno nie raz postrzelona sarna, dzik czy jakieś inne stworzenie konało w bólu i strach przez kilka dni w zaroślach. I co pani Koro? Takie są ikony polskiej kultury.