Zabawny dzień dzisiaj na Salon24.pl. Na SG jajcarska administracja powiesiła (i twardo trzyma) dwa kretyńskie teksty dotyczące Wandy Nowickiej. Rano Teresa Bochwic, która zarzuciła Nowickiej... w sumie nie wiadomo bo co to za zarzuty: "makabrycznie", "koszmarnie", "za późno Gość Niedzielny złamał prawo", nic innego (merytorycznego) nie była w stanie z siebie wydać. Odpowiedziałem dwoma merytorycznymi komentarzami i nawet wyjaśniającą notkę trzasnąłem (link na dole) ...więc mnie wykasowała i zabanowała, bez słowa jak na wolnościową konserwę przystało, a jakże.
Myślałem, że już zabawniej nie będzie, aż tu notkę napisała... ekspozytura łamiącego prawo (publikacją) Gościa Niedzielnego (dziennikarzyna tej gazety, Tomasz Rożek) i zarzuciła Nowickiej kłamstwo - samemu łżąc jak bura suka:
1. Rozpoczął z grubej rury:
"Wanda Nowicka, nowa v-ce marszałek sejmu, została przez sąd uznana za osobę przyjmującą (przez organizację, którą kieruje) korzyści majątkowe od firm produkujących sprzęt i środki służące aborcji, oraz od firm produkujących środki antykoncepcyjne."
Same brednie, napisane nie tylko ze skrajną ignorancją ale i z ewidentną złą wolą. W wyroku nie Nowicka "została uznana", tylko Najfeld (tak to działa, po prostu, te sprawy karne). Nie było żadnej "korzyści majątkowej", chodziło o "listę płacy" i "wynagrodzenie". Rożek specjalnie wprowadza tu zamieszanie pojęciowe, które ułatwia mu łgarstwa, zaś sama sprawa dosyć prosta:
- Najfeld powiedziała, że Nowicka jest na liście płac: „Organizacja pani Nowickiej jest częścią międzynarodowego koncernu, największego w ogóle, providerów aborcji i antykoncepcji. Pani po prostu jest na liście płac tego przemysłu”,
- sąd stwierdził, że nie jest to prawdą: "Środki te wprost nie stanowiły źródeł finansowania wynagrodzenia Wandy Nowickiej" i jednocześnie
- sąd podciągnął wypowiedź Najfeld pod "zwrot publicystyczny, retoryczny a nie stwierdzającym określony fakt"czyli (publicystyczne pierdu-pierdu o nieokreślonym związku z faktami), który jako taki nie jest penalizowany.
2. Jakby tego było mało, Rożek dorzucił też:
"[Nowicka] Kłamała też mówiąc, że nie żądała utajnienia procesu i wyroku."
Tutaj z kłamliwością zwycięża zdecydowanie zwykła ignorancja: ten proces był tajny (takie sprawy, dotyczące dóbr osobistych, z zasady są niejawne) więc Wanda Nowicka nie miała czego żądać. Szczegóły w i pod poprzednią notką oraz w komentarzach u Rożka.
Trochę (sporo) pokomentowałem pod tą notką, wytykając kłamstwa i głupotę, aż gospodarz... wyprosił mnie od siebie (nie zbanował!): "Panie Mundry, bardzo proszę stąd odejść. Nie życzę sobie Pana wpisów na moim blogu". Posłuchałem i poszedłem sobie ale coś mnie podkusiło zajrzeć jeszcze raz...
...A TAM B O M B A !!!
Tomasz Rożek wstrząsnął posadami naszego systemu prawnego! W odpowiedzi na uwagę komentatora Kapilica "sad nie stwierdzil ze p. Nowicka zlamala prawo", Rożek palnął ni mniej, ni więcej:
"@kaplica
Idąc dalej wybierajmy wszelkiej maści przestępców na wysokie stanowiska państwowe. W końcu to wybór polityczny a nie moralny.
Kłamstwo jest złamaniem prawa. Niezależnie od tego czy P.Nowicka jest religijna czy nie.
A to, że sąd nie uznał finansowania organizacji P.Nowickiej za nielegalne, to wiem, ale nie o tym tutaj rozmawiamy. Nie rozmawiamy też o legalności aborcji.
TOMASZ ROŻEK112203 | 10.11.2011 13:18"
…padłem :)
Bełkot Bochwic do przeczytania tutaj:
Moja notka:
Notka pseudodziennikarzyny Rożka:
PS
Żeby nie wiem jak bardzo upośledzony intelektualnie prawak mi tu przylazł, nie będę tłumaczył, dlaczego „Kłamstwo jest złamaniem prawa. Niezależnie od tego czy P.Nowicka jest religijna czy nie.” jest dowcipem dnia.
