Zainspirowany tekstami jakie pojawiają się na salonie w związku ze nielicznymi zwolnieniami z radia, telewizji czy innych rządowych posad przez PiS.
Napisałem ściągawkę dla wszystkich przejętych tymi okolicznościami.
Kiedy zwalniali, narodowców, nic nie powiedziałem bo im się faszystom należało. Kiedy zwalniali PiSo-wców, nie powiedziałem bo PiS-wcy to wredna hołota jest - nie dla nich salony.
Kiedy zwalniali - niezależnych, nic nie powiedziałem bo nie jestem niezależny, no jestem ale inaczej.
Kiedy zwalniali niedostatecznie gorliwych w wychwalaniu jednie słusznej linii jaśnie-oświeconej elity. Nic nie mówiłem bo po co, a poza tym znam kogoś to zrobi to lepiej - mojego syna, ale to nie ma nic do rzeczy to jego gorliwa fachowość.
Kiedy mnie zwolnili - CO? TO NIEMOŻLIWE? JAK ŚMIECIE CHAMY? Mnie? Elite, jaśnie- oświeconego, fachowca, to dyktatura, co to w ogóle za standardy by MNIE zwolnic? (skomlenie, skomlenie i jeszcze wiece skomlenia)
Chór ( jaśnie oświeconych, fachowców nietykanych, którzy boja się, że niedługo wylecą na wolny rynek, gdzie tacy fachowcy sprzątają ulice)
Hańba! Demokracji zagrożenie, metody bolszewickie, standardy białoruskie, putynizm w zarodku - chóralne skomlenie!