Ludwik M. Ludwik M.
232
BLOG

Marzenia i Schetyna

Ludwik M. Ludwik M. Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Schetyna znowu otworzył gębę i zapach szamba, który rozszedł sie w promieniu 15 metrów był cokolwiek dokuczliwy.   To drobiazg, ważny jest fakt, ze jego wypowiedz jak zwykle bezsensowna i prymitywna jak jego twarz zdecydowanie obniża poziom szacownego sejmu. Poziom tej instytucji, po każdej jego wypowiedzi opada, o co najmniej 10 stopni w skali Beauforta.  Ma się wrażenie, ze od jakiegoś czasu Schetyna figuratywnie wdeptuje izbę poselska coraz głębiej w muł. Kiedy poziom sięgnie dna będzie już to tylko rytualny taniec bez znacznie - a może już jest tak.
    Być może jestem marzycielem, ale marze o tym by posłowie w Polskim parlamencie prezentowali nieco większy poziom , niż lokalne żuliki/cwaniaki i inne szemrane towarzystwo z polskiej prowincji.
Marzę by ich słowa miały przynajmniej jakaś sens, by choć udawali, że zajmują się konkretnymi problemami by je jak najlepiej rozwiazac dla dobra obywateli.
Cóż, marzenia nic  nie kosztują.

Ludwik M.
O mnie Ludwik M.

bezkompromisowy i niezależny, przypisywanie mi partyjnych motywacji to jałowa zabawa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości