Salon24 w założeniu ma być forum internatowym, gdzie ludzie wymienia opnie uwagi, generalnie debatują. Z tym, ze wielu, bardzo dużo ludzi dowidzi, że nie dorosło do debaty.
Salon24, dal im do ręki narzędzie do moderowania dyskusji pod ich walnymi tekstami. Czy używają ich do likwidacji trolli, wulgaryzmów czy innych przekroczeń dobrego smaku? W niewielu przypadkach tak się waśnie dzieje.
Jednak w wielkości przypadków, formowacze używają tego narzędzia do cenzury. Banują wszystkich tych co się z nimi nie zgadzają. Wszystkich, którzy podążaj ich opinie. I nie chodzi to nawet o to w jaki sposób to robią. Liczy się fakt, że nie zgadzasz się ze mną to znaczy - pod ścianę. Czy tylko zakneblować w tym przypadku.
Dowodzi to wszystko bolszewickiej, sowieckiej umysłowości. Można Polaków wyprowadzić z PRL-u, nie można jednak PRL-u wyprowadzić z Polaków.
Co ciekawe wśród tych ludzi cenzurujących na lewo i prawo za "nieprawomyślność" najwięcej jest przedstawicieli tak opozycji demokratyczniej opozycji. Z tego prosty wniosek, ze są oni najbardziej ograniczoną, niewydolna intelektualnie i zbolszewizowaną grupą.
Co widać gołym okiem. Ciekawe, ze widać to jeszcze bardziej na salonie24.
Rdzo się jednak pytanie - co z tym zrobić? Skoro są to ludzie nie tylko nie zdolny do debaty, ale organicznie jej unikający. Czy jest szansa ,że dodrą do nich argumenty? wydaje się, że ich nie wysłuchają.
Czyżby baty były lekarstwem na ten pat?
