Myszon Myszon
216
BLOG

Folwark Zwierzęcy

Myszon Myszon Polityka Obserwuj notkę 1

 Paweł Lisicki - redaktor naczelny "Uważam Rze" i twórca tygodnika został zwolniony. Wraz z nim (na znak protestu) odeszło paru dziennikarzy. Znika pismo (w tej konkretnej formie), które stało się dla mnie lekturą obowiązkową każdego tygodnia. Pismo, które szalenie ceniłem, które było dla mnie oddechem świeżości pośród cuchnącego, prorządowego medialnego bagna. Tygodnik o linii wyrazistej zresztą nigdy jej nie ukrywający jednocześnie zachowujący umiar i trzeźwość spojrzenia, którego nie miała "Gazeta Polska" (której zresztą z tego powodu nigdy nie kupowałem). Gwarantem takiej linii pisma był jej redaktor naczelny - człowiek umiarkowany (za co nie raz oberwało mu się od "GP"). Dzięki tej osobie mogłem mieć zaufanie, że "Uważam Rze: nigdy nie ulegnie emocjom, zachowa zrównoważony przekaz ale jednocześnie będzie patrzeć zdecydowanie władzy na rękę. Zastąpienie red. Lisickiego przez jakiegoś człowieka z "Nowego Ekranu" to jest jawny żart mający sprowadzić pismo do jakiegoś skrajnie prawicowego pisemka o nakładzie "Przekroju"/

Czuję ogromy żal i złość. Od 2007 roku ludzie o moich poglądach są stygmatyzowani, a w przestrzeni publicznej nie mogą oni znaleźć swojej niszy w mediach. Najpierw zrobiono czystkę w telewizji publicznej (oprócz programu Pospieszalskiego o 22.30 na TVP Info) nie został dosłownie żaden konserwatywny dziennikarz. Dziennikarze wszelkich mediów po prostu się prostytuują jak w stanie wojennym wspierając jedną słuszną władzę i jeden słuszny ustrój (III RP niczym Polska Ludowa mająca tylko przejściowe kłopoty). 
Zmierzamy w stronę Białorusi, gdzie nie ma miejsca na media krytyczne władzy. Najgorsze jest to, że nikt nie protestuje. Środowisko dziennikarskie, które dawno się już zdegenerowało każde usunięcie niepoprawnie myślącego dziennikarza przyjmuje z radością i satysfakcją. Oczywiście przy biernym wsparciu hołoty i lemingów zaślepionych nienawiścią do Kaczyńskiego, dla których każda opinia krytyczna względem władzy i PO to objaw "pisowskiej choroby". 
Nie spodziewam się więc żadnego wsparcia dla "Uważam Rze" z żadnej strony. Gdyby jutro więźniarki miały wywieść wszystkich posłów PiS do nowej Berezy Kartuskiej zyskałoby to poklask mediów i zadowolenie mas. Nie ma więc problemów z niezależnymi dziennikarzami. 
Nie wierzę, żeby zwolennicy demokracji (ludowej?) głośno krzyczący o tolerancji i pluralizmie stanęli w obronie inaczej myślących (w imię podobno wyznawanej przez nich zasady, że mogę się nie zgadzać z Twoimi poglądami, ale umrę za to byś mógł je głosić).
Sznur antydemokratyczny zaciska się coraz bardziej. Jeśli ktoś myśli, że czytając "Wprost", "Newsweek" i "Politykę", oglądając "Fakty" i "Wiadomości" i serfując po "Onecie" i "WP" ma do czynienia z wolnością słowa, to jest to iluzja. Wszędzie te same informacje i ta sama interpretacja. 
Polska upodabnia się do "Folwarku Zwierzęcego" Orwella. Rządzą nami "świnie", które mogą coraz więcej, bo straszą "złym człowiekiem" Mieszkańcy folwarku nie zauważyli że dawno ich poziom życia jest gorszy niż za tego "złego człowieka" i nadal wierzą świnią i na wszystko się zgadzają. Jest jeszcze czas by się opamiętać, ale zaślepienie jest już za duże. 
Dziś eliminuje się z debaty publicznej głos jakiś 30% procent społeczeństwa. Przyjdzie i czas na resztę. Tylko jeśli władza poradzi sobie z tymi 30%, to da sobie radę z każdym, kto w pewnym momencie sprzeciwi się władzy PO.
Dziś w Polsce pozostał ostatni mechanizm demokratyczny - kartka wyborcza. Wszystko inne stało się fasadą w większości podporządkowaną Platformie i Tuskowi. Władza już idąc za przykładem świń z Folwarku Zwierzęcego zaczyna zmieniać zasady demokracji:
1. Wolność słowa tak, ale zakazujemy języka nienawiści (nowe prawo, które ma wsadzać na 2 lata więzienia między innymi za obrażanie przeciwników politycznych. Myślę, że chodzi tylko o jednych przeciwników politycznych. Bo Stefanowi Niesiołowskiemu włos z głowy nie spadnie)
2 Opozycja tak, ale taka która nie podważa demokratycznie wybranych władz (Do więzienia, bądź psychiatryka można wysłać posłów opozycji, jak za komuny z przepisu obalania ustroju państwa - głoszą to już publiscyści, dziennikarze i usłużni władzy naukowcy)
3 Wolność zgromadzeń, chyba że są dwie w tym samym miejscu (vide nowa ustawa o zgromadzeniach)
Dobijanie "Uważam Rze" to symbol tych wszystkich działań. Nawet wolny rynek już nie ma znaczenia, bo czy ktoś kto umie liczyć kasę zwolniłby redaktora naczelnego, który wprowadził pismo od początku dzierżące palmę pierwszeństwa na rynku tygodników opinii (średnia sprzedaż 130 tys i rosnące wpływy z reklam)?
Najwyższy czas przejrzeć na oczy! Bo "świnia" już dawno jest wielokroć gorsza niż poprzedni właściciel folwarku. Tam była "zła atmosfera rządów" tu mamy uderzenie w serce demokracji.
 
Myszon
O mnie Myszon

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka