W 72 Rocznicę walk bohaterskich żołnierzy na Westerplatte przypominam piękny wiersz wybitnego polskiego poety Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego napisany w 1939 roku w patriotycznym porywie serca. Niech w kampanii wyborczej do Sejmu I Senatu , poza wzajemną napascia na siebie poszczególnych kandydatów,oraz patronujących im partii politycznych, pomyślą z zadumą o tych, którzy nie dla mamony, stołków i posad,oddali swe młode życie w obronie Naszej Ojczyzny !
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte
( A lato było piękne tego roku. )
I tak śpiewali - Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
( A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdząc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I ci, co dobry mają wzrok
i słuch, słyszeli pono,
jak dudnił w chmurach równy krok
Morskiego Batalionu.
I śpiew słyszano taki : - By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.