ABS1 ABS1
421
BLOG

Pępek Świata

ABS1 ABS1 Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Niekiedy pojawiają się poglądy, że w innych galaktykach mogą obowiązywać inne prawa fizyki, jak na Ziemi. Z pewnością tak jest, że występują tam inne warunki fizyczne i wiele procesów fizycznych może zachodzić inaczej niż ziemskie.
Jednak prawa fizyki?

Od razu chciałoby się narysować "kreskę na niebie". Do kreski są prawa fizyki A, a za kreską prawa fizyki B. Wolę nie myśleć co mogłoby się dziać z obiektem przekraczającym taką linię. Podobne kreski (powierzchnie) trzeba wyrysować dla rozszerzającej się przestrzeni. O, dotąd przestrzeń się rozszerza, a tu już nie!
Nawiasem mówiąc, tę rozszerzającą się przestrzeń uważam za największą niedorzeczność, jaką kosmologia kiedykolwiek wymyśliła. Dałem temu wyraz w mojej poprzedniej żartobliwej notce.


Kolejnym zagadnieniem, powodującym problem z prawami fizyki jest czarna dziura. W różnych źródłach m.in w Wikipedii możemy wyczytać coś takiego "Ogólna Teoria Względności przewiduje istnienie we wnętrzu czarnej dziury osobliwości. Jest to miejsce gdzie krzywizna czasoprzestrzeni staje się nieskończona, a oddziaływanie grawitacyjne staje się nieskończenie silne (Roger Penrose oraz Stephen Hawking).", albo, że w czarnej dziurze załamują się prawa fizyki.
Można się też dowiedzieć o tzw. promieniu Schwarzschilda wynoszącym r=2GM/(r^2). Jest to promień sfery, horyzontu zdarzeń,  poza który promieniowanie czarnej dziury nie jest wstanie wydostać się.

Zastanówmy się przez chwilę nad gwiazdą neutronową. Są to pozostałości po wybuchu supernowej o masie kilku Słońc. Gwiazda taka bardzo szybko rotuje i wysyła promieniowanie rentgenowskie. Jest to taka "niepełna" czarna dziura. Jeśli masa kolapsującej gwiazdy jest nieco większa, grawitacja powstałej gwiazdy neutronowej jest tak silna, że nawet promieniowanie rentgenowskie nie jest w stanie opuścić pola grawitacyjnego gwiazdy neutronowej i staje się ona czarną dziurą.

Mamy więc taką "gwiazdową" czarną dziurę, ale nadal jest to gwiazda neutronowa, tyle, że spowita narastającym kokonem promieniowania. Jeśli nic do tej czarnej dziury nie wpada, to jej masa z upływem czasu maleje, a więc promień Schwarzschilda zmniejsza się. Zastanawiam się, czy tzw. "rozbłyski", tj. rozbłyski promieniowania rentgenowskiego pochodzącego niewiadomo skąd, nie mają właśnie takiego źródła. Promień horyzontu maleje, część światła zostaje uwolniona. I mamy rozbłyski.

Z prawami fizyki tu chyba większych problemów nie ma?

Oczywiście w centrach galaktyk istnieją czarne dziury o masie miliardy razy większej niż masa Słońca. Trudno nawet sobie wyobrazić zjawiska jakie tam mogą zachodzić. Ale skoro takie czarne dziury istnieją, to również muszą istnieć "niezałamane" prawa  fizyki, które nimi rządzą.

Na koniec rodzynek: Wielki Wybuch. Tutaj dowiadujemy się, że nie było przestrzeni, czasu, ani praw fizyki.  W ogóle, żadnych. Jedynie wielka osobliwość, która zaczęła ekspandować. Wystarczył ułamek sekundy i zaistniały czas, przestrzeń i prawa fizyki. I ja mam w to uwierzyć?

Przestrzeń fizyczna ma trzy wymiary przestrzenne. Wynika z tego, że punkt, w którym Wielki Wybuch rozpoczął się, gdzieś w tej przestrzeni musi istnieć! Nie w czwartym, czy mitycznym dziesiątym wymiarze, ale w zwykłej przestrzeni. Niejednokrotnie czytałem, że ten pierwotny punkt jest teraz w każdym punkcie, bo się rozszerzył.

To ja zapytam tak: Powiedzmy, że w pewnym momencie Wielki Wybuch rozszerzył się do kuli o promieniu 10 kilometrów. Na zewnątrz żadnej przestrzeni nie było, ale wewnątrz tej kuli już była. Pomyślmy sobie położoną centralnie małą kuleczkę, np. o promieniu jednego milimetra. Pozwolę sobie zapytać, gdzie obecnie znajduje się środek tej kuleczki?
 

ABS1
O mnie ABS1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie