ABS1 ABS1
473
BLOG

Kwantowanie na tapczanie, czyli prawdziwa teoria Znicka i Pojawu

ABS1 ABS1 Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Na wstępie drobne wyjaśnienie tytułu. Bloger Wislawus wykombinował w swoich rozważaniach termin Znick. Ktoś inny mu uświadamiał, że przeciwieństwem Znicka jest Pojaw. Tak mi się te terminy spodobały, że postanowiłem je wykorzystać. Przynajmniej w tytule.

Młodzież może czytać na własną odpowiedzialność. Proszę jednak pamiętać: blog wioskowego głupka, to nie uniwersytet.

No, a teraz zapinamy pasy, bo będzie ostra jazda po bandzie. Bez trzymanki.

Podstawową cechą fizyczną wszystkich ciał materialnych jest ich ruch. Z ruchem jednakże, jest mały problem: żeby przesunąć się o metr, trzeba przesunąć się najpierw o milimetr, żeby przesunąć się o milimetr, trzeba wpierw przesunąć się do sąsiedniego punktu. A tutaj niespodzianka! Sąsiedniego punktu nie ma...

Między każdymi dwoma dowolnie bliskimi punktami istnieje nieskończona liczba punktów.  Środek poruszającego się ciała jest w danym punkcie przez określony czas. Czas ten nie może wynosić zero, bo to oznaczałoby, że ten środek nigdy się w tym punkcie nie znalazł. Widać stąd, że ruch ciągły nie jest możliwy. Gdyby był, to pokonanie dowolnie krótkiego odcinka, trwałoby nieskończenie długo. Wynika z tego, że każdy ruch musi odbywać się skokowo.

W ten sposób, leżąc na tapczanie, można skwantować rzeczywistość. Bez jakiejkolwiek aparatury i bez wykonywania choćby jednej linijki obliczeń.

Widzimy więc, że przesunięcie czegokolwiek składa się z pewnej liczby skoków o jakąś niewielką odległość. W skali makro efektu tego nie dostrzegamy, ruch wydaje nam się być ciągłym. Ale z ruchem skokowym jest następny problem...

Może jakiś fizyk mi wyjaśni: czy coś może znajdować się w dwóch miejscach jednocześnie?

Według mnie nie.

Wyobraźmy sobie jakąś niewielką cząstkę, której środek znajduje się w danym momencie w punkcie A1. Cząstka ta jest w ruchu. Ma właśnie przemieścić się tak, by jej środek znalazł się w sąsiednim dozwolonym punkcie A2.( Punkty A1 i A2 są oddalone o tę minimalną kwantową odległość.)

No, ale żeby coś takiego mogło nastąpić, środek tej cząstki musi zniknąć z punktu A1, a dopiero potem pojawić się w punkcie A2. Inaczej będzie w dwóch punktach jednocześnie! To samo dotyczy całej cząstki. Cząstka ta jest w określonym położeniu przez niezerowy czas, następnie znika, by za chwilę pojawić się w położeniu sąsiednim. Jest w tym pewne uproszczenie, ale taka jest istota ruchu. Ruch polega na naprzemiennym pojawianiu się i znikaniu.

Jak kiedyś będę miał dobry humor, to Wam jeszcze opowiem parę ciekawych kawałków.

 

ABS1
O mnie ABS1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie