flovereq flovereq
192
BLOG

27 III; Moliere poprawny politycznie

flovereq flovereq Kultura Obserwuj notkę 0

W związku z przypadającym dziś Międzynarodowym Dniem Teatru TVP pokazała wczoraj na żywo (!) "Szkołę żon" Moliere'a. Przedstawienie przeniesiono z Teatru Polskiego do studia TVP. Reżyserował Francuz Jacques Lasalle, a w głównej roli Arnolfa wystąpił Andrzej Seweryn, od niedawna dyrektor Teatru Polskiego.

Co do spektaklu - bardzo dobry, zwłaszcza od strony aktorskiej, tekst (znakomity przekład Bohdana Korzeniowskiego!) podawano świetnie, zabawna była inscenizacja, prosta, malarska scenografia. By dopełnć złudzenia "teatru na żywo", postanowiono - to ciekawostka w Teatrze Telewizji - stworzyć także widownię. Ustawiono amfiteatralnie ławki - a na tych ławkach kto? Jasne, że VIP-y oraz "krewni i znajomi Królika":prezes Braun, minister Zdrojewski, Olga Lipińska e tutti quanti. Żeby tę widownię jakoś "dowartościować", kamera co i raz pokazywała ją, jak żywo reaguje (znaczy: rozumie przesłanie). To precedens, ale myślę, że będą dalsze podobne eksperymenty, np. skromniutko w III rzędzie siądzie sobie Pan Prezydent (oczywiście z tzw. Pierwszą Damą), innym razem Pan Premier gdzieś w kąciku siądzie, może z Kasią Tusk... Zalatany jest, zajęty reformowaniemPolski, przyda mu się trochę relaksu... Dla Pana Prezydenta proponowałbym wystawienie "Zapisków myśliwego" Turgieniewa, a dla Pana Premiera... aaa, wszystko jedno, może być teatralna wersja "Polowania na muchy".

Myślę, że wybór spektaklu nie był przypadkowy. Na szczęście zrezygnowano ze "Świętoszka", dyżurnego spektaklu do walenia w "katolickich hipokrytów" i "moherów". Ale i "Szkoła żon" dała pewne możliwości zaprezentowania poprawności politycznej AD 2012. Nie ma to bowiem, jak pokazać, że mężczyzna reifikuje kobietę, usiłując z niej stworzyć bezrozumne popychle, że za całą filozofię życiową ma jej służyć ofiarowany przez  "pana i władcę" podręcznik dla bogobojnych i poczciwych żon (który do złudzenia przypomina typowy modlitewnik!), że wreszcie stary obłudnik nie rozumie młodości, która jest szczera, żywiołowa i piękna... Musiały się z tego wszystkiego cieszyć panie pokroju marszałek Nowickiej czy profesorki Środy oraz twórcy reformy oświaty, w której nauczyciel jest ubezwłasnowolniony wobec ucznia, podobnie jak rodzica próbuje się pozbawić jego rodzicielskich uprawnień.

"Uważam, że to był spektakl polityczny" - wyznał po przedstawieniu Andrzej Seweryn. I zaraz by uniknąć kłopotliwego pytania, na czym tu polegałaby polityczność (a nuż musiałby powiedzieć, co myśli...) uciekł w PRL, który był (jak cały komunizm) utopią, jak utopią Arnolfa była chęć stworzenia sobie żony idealnej. Cóż za wyrafinowane skojarzenia.

No jasne, że to był spektakl polityczny!!! Ale z zupełnie innych powodów.

 

flovereq
O mnie flovereq

Patrzę na prawo i lewo, ale serce mam po prawej stronie; raczej radykał, ale bez przesady. Z pewnością pragmatyk nie lubiący bicia piany. Chwilami - niestety niereformowalny!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura