Jestem inny nie żyje złudzeniami
Jak większość wierze w rzeczywistość
W której Bóg dał niby miłość a Diabeł odebrał
Bo na tym świecie wszystko kręci się przypadkiem
A szczęście jak wiatr jest ale go nie widać i szybko znika
Jak żyć gdy strach twoim cieniem jest
Zajrzałem w głąb tego świat
I co dobre to tylko twoje pięć minut
Idziesz ścieżką przez życie
Drogą bez powrotu którą ludzie pogubili własne wartości
Ale czy wierzysz sercem że życie jest piękne a może oszukujesz samego siebie ?
Jak wierzyć w dobro jeśli oglądasz wiadomości i słyszysz patologia
Następne dziecko zostaje same i poznaje świat bez ojca
A zdrada jest następnym przekleństwem kochasz myślisz że jest ok.
Ale różnie bywa nie jeden serce miał złamane
I w dłoni trzymał nóż pod gardłem
Nasze życie jest karuzelą umierają nasi najbliżsi
A potem obwiniając siebie chcemy przywitać ich w niebie a za nami cierpią inni.
Bo los tych ludzi którzy ranią innych dla własnych korzyści
Życie karmi ich tym co należy nam się a nigdy tego nie dostaniemy
A pchnie na dno uczciwych dla których szacunek podstawą jest
Życie nienawidzi szczerości bo karmi się kłamstwami
Nie wierze w cud bo wiele osób na tym poległo
Każdy z nas podlega systemowi który nakręca nasze życie
I po co się zmuszać do wysiłku gdy czas dla nas życia określony jest
I jak dziś można kochać jeśli zamiast miłość tylko puste słowa
Wiara w lepszy świat niczym hazard stawiasz wszystko
A przegrywasz dumę i szacunek do samego siebie
Lepsze życie tylko dla wybrańców którzy zgubili własne ja
A ty podziwiasz ich i nie wiesz że żadnej godności w nich nie ma.
Autor: Mateusz Latos