Dawno, dawno temu, za siedmioma morzami, siedmioma górami i na dodatek całkiem legalnie, była sobie dziwna kraina. Niby wszystko było tam w porządku, mieszkańcy krainy przez całe dnie ciężko pracowali na chleb, a po pracy, czyli w wolnym czasie, zakochiwali się i zakładali rodziny, najczęściej w weekendy, bo wtedy mieli wolne. I z tego zakochiwania i zakładania mieli potem dzieci, które też kochali. A skoro już kochali te swoje dzieci, to dalej ciężko pracowali, żeby maluchy miały wszystko czego im potrzeba, a po południu zastanawiali się, co i jak zrobić, żeby potomstwo było szczęśliwe i wyrosło na porządnych ludzi. Albo przynajmniej na ludzi.
Czyli wszystko było jak w innych, normalnych krajach.
No to dlaczego akurat ta kraina była „dziwna”?
ODPOWIEDŹ TUTAJ