(Apel Urbańskiego A -"Proszę się w ogóle nie spotykać z Donaldem Tuskiem.)
Bardzo słuszny apel i że się tak stanie - przewidywał to Tusk już wcześniej..
Wczoraj Nowak (pupil Komorowskiego) drwił i szydził tu na tym Forum, że J.Kaczyńskiego, ze nie podejmuje debaty z Tuskiem, bo rzekomo się go boi, w dodatku może z pięć razy powtarzał i podkreślał, jak to strasznie Tusk wygrał debatę w poprzednim okresie przedwyborczym (a było zupełnie odwrotnie, bo czy znajomość ceny ile kosztuje kilo soli i deko "pieprzu" ma być zwycięstwem Tuska?) Trzeba być na prawdę - nie wiem jakim prostakiem, by myśleć, że PO tak prymitywnym sposobie agitacji Kaczyński nagle zgłosi się na debatę z całkowicie skompromitowanym (nie tylko jako premier) Tuskiem. Dzieje sie tak dlatego, gdyż obydwa "dwory"(Tuska i Komorowskiego)doskonale czują "wartość" swoich POsług Polsce i stąd przypuszczały już wcześniej, że Kaczyński pewnie zignoruje Tuska i w ten sposób "zlekceważy go w oczach całego narodu". Brak chęci do debaty z przeciwnikiem, jest jednoznaczne z powiedzeniem - "chłopie o czym ty chcesz ze mną gadać i na czym ty się znasz?" - jest top straszny POliczek, który wali przeciwnika na deski, bez jednego ruchu. Stało się więc to, co przewidywali i rzeczywiście to straszna "klapa" Tuska w oczach jego wyborców. Bo jeśli z niby tak dobrym Politykiem, za jakiego się ma sam Tusk, a także jak go też wielbi całe PO - nie chce rozmawiać szef największego opozycyjnego ugrupowania, bo "nie ma o czym", to rzeczywiście w wielu wielu umysłach Polaków, którzy swoje Poglądy kształtują na Podstawie "ściemy" płynącej z okienka telewizora. To taki wyborca Tuska a więc i całe PO - "przekreślił"już, jako Partię do poważnego traktowania a gdyby się okazało, ze również i SLD pójdzie tą samą drogą, co PiS, to już można od razu zawyrokować, że PO to nie żadna "platforma" a byle jaka "tratwa" i w politycznej zawierusze "zatonęła"!
