Komentarz do:
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-stan-wyjatkowy/news-mocna-rezolucja-parlamentu-europejskiego-w-sprawie-bialorusi,nId,5565303#crp_state=1
Zacietrzewienie lewicy w sprawie wezwania rządu do zezwolenia dziennikarzom i organizacjom pozarządowym na buszowanie przy granicy z Białorusią w projekcie rezolucji PE może skutkować sprowokowaniem konfliktu zbrojnego, wojny. Socjaliści, liberałowie i komuniści brukselscy wypchnęli do tego zadania osobę trzeciorzędnego parlamentarzysty, nikt poważny nie zechciał zająć tu wyraźnego stanowiska. Chodzi bowiem o poważną odpowiedzialność. Robert Biedroń nie ma takich pieniędzy, którymi mógłby spłacić odszkodowania za śmierć naszych rodaków, którzy są w ten sposób lekkomyślnie narażani. Tusk wcześniej zabrał głos, ale w sposób bezpieczny i oficjalnie nie udzielił poparcia, wręcz wzywa na dywanik takich posłów Starczewskich, chcących bawić się w berka z pogranicznikami. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej myślę o PE i całej Unii z obrzydzeniem i wściekłością: oni z pełną świadomością zagrożenia grają z Putinem przeciwko Polsce, a to tylko dlatego, że nie spodobał im się nasz demokratyczny wybór prawicowego rządu. Zamiast gazu z Nord Stream 2 fundują Europie ryzyko wojny, inwazji rosyjskich "zielonych ludzików". Polska, a przynajmniej jej wschodnia część, ma stać się terytorium okupacji jak wschodnia Ukraina i jak tam będą tysiącami ginąć niewinni ludzie. Po coś w końcu KGB przesyła nam tych swoich szpionów w grupach imigrantów z Azji i Afryki. Po coś są te białoruskie prowokacje ze strzelaniem w powietrze i rzucaniem niby granatów w stronę naszych pograniczników i żołnierzy. Ale lewacka propaganda widzi tam tylko niewinne dzieci i słabe kobiety. We wrześniu 1939 r. sowieci tak samo przywiązywali dzieci do czołgów, aby zasłaniały ich swymi ciałkami przed polskimi obrońcami Grodna. Czas się zmienia, metody te same. To samo Grodno - miasto symbol, ta sama dawniej polska ziemia, tak samo broniona przez tysiąc pograniczników, żołnierzy, policjantów, harcerzy i cywili - potem zaczęły się krwawe mordy na Polakach. Ale w tej wojnie chodziło o wiele więcej, niż o ten kawałek polskiej ziemi i życie tych Polaków. Chodziło o ratowanie Europy przed Stalinem i czerwoną zarazą... I znów jest to samo: ratować trzeba Europę przed Putinem i kolejną falą czerwonej zarazy... Nawet wbrew jej samej!
