Novalijka Novalijka
42
BLOG

Zakochani głupcy

Novalijka Novalijka Rozmaitości Obserwuj notkę 20

Nienawidzę Walentynek.

Jest w kalendarzu wiele świąt, lepszych i gorszych. Tylko jednych nie toleruję z całego serca i z totalną premedytacją: 14ego lutego, święty Walenty, Dzień Zakochanych. Dzień tonący w serduszkach, czekoladkach, pluszowych misiach, czerwonych różach, kartkach ze słodkimi wyznaniami i namiętnych pocałunkach. A, zapomniałam o komediach romantycznych w telewizji. I czerwono - różowych layoutach stron internetowych.

Innymi słowy, święto komercji, sklepów i Wielkiego Wydawania Pieniędzy. Na pierdoły. Nie no, jasne, kwiaty i czekoladki są miłe, a jakże. Ale takie dane ze szczerego serca, a nie z powodu święta 'zakochanych' i myśli jak jej nic nie dam, to się na mnie obrazi, bo wszyscy coś dają. Szczerze mówiąc, to trochę żałosne: ofiarowywanie kwiatów w jeden 'specjalny' dzień zamiast przyjemnej niespodzianki kiedy indziej.

Nie lubię ostentacji. Moja niechęć do Walentynek nie ma podstaw w osobistych przeżyciach: wręcz przeciwnie, mam wszelkie powody, aby lubić to święto. Ale nie lubię, bo miłość powinno się świętować każdego dnia, a nie w ciągu jednej doby w kalendarzu, dając sklepom zarobić. Nie spłycać jej do pluszowego misia czy opakowania czekoladek.

Na koniec będzie piosenka.

PS. Jeśli w komentarzach rozwinie się dyskusja, wybaczcie mi, jeśli w pewnym momencie przestanę odpisywać, lub przynajmniej ją śledzić - idę ponownie na Sherlocka Holmesa.

Novalijka
O mnie Novalijka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości