wislawus wislawus
489
BLOG

Struktura substratu i jego cząstki fundamentalne

wislawus wislawus Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

W odkrywaniu Nowej Rzeczywistości przechodzę stopniowo od opisywania bytów maksymalnych, Nicości oraz Wszystkiego, do ich struktur oraz cząstek minimalnych tworzących te struktury. Zaczynam od struktury Nicości czyli substratu i jego cząstek minimalnych które są cząstkami fundamentalnymi, ponieważ z nich, z substratu Nicości stworzone jest Wszystko co jest oraz co istnieje. Nicość nie jest oraz nie istnieje. Nicość trwa od początku do końca, od zewnątrz do wnętrza.

Substrat jest tworzywem cząsteczkowym, strukturalnym. Cząsteczki substratu są najmniejsze z najmniejszych i niepodzielne, a obszar substratu odwrotnie proporcjonalny do wielkości jego pojedynczej cząsteczki, czyli największy z największych. Najmniejsze z najmniejszych i niepodzielne cząsteczki substratu są fundamentalne, nazywają się fundamentalne. Fundamentalne, czyli inaczej podstawowe, ponieważ są fundamentem oraz podstawą do stworzenia substancji z której stworzone, zrobione jest Wszystko. A Wszystko, to cała substancja Wieloświata która „zatopiona jest” w bezkresnym substracie Nicości, w jej bezkresnej strukturze.

Strukturalność substratu gwarantuje mu zmienność, umożliwia wnikanie w inne struktury, a jednocześnie umożliwia innym strukturom wnikanie w jego strukturę, przenikanie jego struktury, przemierzanie jej. Jak każda struktura, tak i struktura substratu miała swą genezę, czyli początek.

Jak każda struktura substrat podlega wszystkim zasadom, prawom, zależnościom: geometrycznym, matematycznym, fizycznym oraz mechanicznym.

Substrat jest pierwotny w stosunku do substancji, stąd nazwa: substrat pierwotny, lub prasubstancja. Substrat to niejako prototyp substancji: to jeszcze nie substancja, ale twór, wytwór który wszelkie cechy i znamiona substancji posiada; to jakby prototyp samochodu: Wszystkie cechy samochodu posiada, jednak ze względu na swą niedoskonałość (prymitywność) samochodem nie jest. Dlatego substrat kwalifikuję do niesubstancji. Substrat to jest, niesubstancja 

Substrat tworzy olbrzymi, bezkresny, bez początku i końca, oraz środka, obszar: jak pierścień którego zewnętrzny obwód jest niezakreślony(rys.2 Schemat poglądowy substratu i jego cząstki fundamentalnej), biegnie w „siną dal”, a w centrum, w swym środku jest pusty w tym sensie, że środek nie jest wypełniony substratem.

Strukturę substratu można porównać do nieograniczonego zbioru jednorodnych nasion z których wyrastają owoce. Owoce które wyrastają z nasion substratu, to są cząsteczki elementarne substancji wraz z ich ładunkami. Substrat i substancja to jedno i to samo, jedna, jednorodna, ta sama całość, lecz nie taka sama, w całej swej objętości, całość.

Substrat od substancji różni sposób uporządkowania cząsteczek minimalnych, oraz ich ładunki, co w konsekwencji daje zupełnie różne ich struktury, cechy, możliwości. One decydują o różnej wartości substratu w stosunku do substancji, kreatywności, wyglądzie, cechach, działaniu, funkcjach.

Cząsteczka fundamentalna substratu, żadna, nie posiada ładunku, poza tym, którym sama sobą jest: nie ma możliwości ładunku zaczerpnąć, nałożyć na siebie, zwiększyć, lub zmniejszyć swego ładunku, w ogóle ładunku nabrać i go utrzymać.  

Cząsteczki elementarne Substancji, w swej najbardziej prymitywnej formie taką możliwość posiadają, a wartość cząsteczki elementarnej bez ładunku jest dwukrotnie większa niż cząsteczki fundamentalnej. Gdy cząsteczka elementarna posiada dodatkowo ładunek, to jej wartość, moc, wielkość wzrasta wielokrotnie względem cząsteczki fundamentalnej.

To jest zasadnicza różnica między substratem a substancją słabą, pierwotną. Wynika ona z samej budowy, z różnicy w budowie między cząstką fundamentalną substratu, a cząstką elementarną substancji, oraz możliwością przenoszenia ładunku. Powtórzę: cząstki substratu nie przenoszą ładunku, bo są tak skonstruowane że nie są w stanie tego uczynić. A zatem:

Jedna, niewielka różnica między cząstkami fundamentalną a elementarną, w konsekwencji rodzi kolosalną różnicę między substratem a substancją, ich strukturami, tym samym między Nicością, a Wszystkim.

Niewielka różnica między cząsteczką fundamentalną substratu a cząsteczką elementarną substancji odzwierciedla różnicę między strukturą Nicości a strukturą Wszystkiego która staje się faktyczną, wielką różnicą między Nicością a słabą częścią Wszystkiego, czyli eterem. Ta różnica jest o sto procent większa jeszcze między silną częścią Wszystkiego, masą a Nicością.

Cząsteczki elementarne substancji słabej, prymitywnej, tej z początku drogi ewolucyjnej, czyli eteru mogą pobrać, posiadać i przenosić ładunek, tylko mają kłopot z jego utrzymaniem, dlatego są słabymi cząsteczkami.

Substrat, aby stać się substancją(eterem) podlega najpierw wewnętrznym przemianom: musi stawać się substancją, a następnie, po osiągnięciu odpowiedniego pułapu w swym rozwoju, staje się substancją. Gdy już osiągnie odpowiedni pułap swego rozwoju, to dochodzi do aktu trwałego połączenia dwu cząsteczek substratu, i to jest akt kreacji tych cząsteczek. Odtąd obie cząsteczki zaczynają nową drogę życia, ale już nie jako substrat, lecz jako początkowa substancja, pierwotny eter. Od początku ukazania się obu cząsteczek fundamentalnych substratu w Nicości ( jak kto woli, w niebycie lub w niebie), do ich połączenia w trwały, nierozerwalny substancjalny związek, to jest ich droga ewolucji. To jest też droga wielu cząsteczek substratu, od początku, do końca. Ona się kończy wraz z osiągnięciem przez substrat poziomu substancji, czyli zamianą w substancję. Ale, nie każda cząsteczka substratu ten koniec osiąga, przeobraża się w cząsteczkę substancji. Tylko niektóre i tylko te najwybitniejsze, i tylko te które mają więcej od innych szczęścia, lub spotkały je sprzyjające okoliczności(jak dobieranie się w pary ludzi).

Moment połączenia dwu cząsteczek fundamentalnych w jedną cząstkę substancji jest momentem zwrotnym między substratem a substancją: Do momentu połączenia to substrat, a w momencie połączenia, to już słaba, ale jednak, substancja.

Warunkiem jest połączenie dwu różnych „ciał” w jedno „ciało”, co w etycznym świecie człowieczym nazywa się małżeństwem, a w cielesnym świecie człowieczym, kopulacją. Małżeństwo i kopulacja są powielaniem w innej postaci, na innym poziomie rozwoju substancji(tu, w tym przykładzie pojedynczych ludzi w małżeństwo i rodzinę), tego samego zjawiska zachodzącego w substracie i samozamiany go w substancję.

Na tej drodze, substrat(nasiona), w części nabiera cech substancji(owoców), a w części pozostaje sobą, nasieniem (w każdym owocu pozostaje nasiono).

Substrat to inaczej, „prymitywna substancja” (nasiono), lub, niesubstancja (nie owoc) w porównaniu do substancji(owocu) wieloświata. Zależy od punktu widzenia i oceny. I jedno i drugie postrzeganie substratu jako substancji lub niesubstancji, czyli nasiona oraz(lub) nieowocu jednocześnie, jest prawidłowe znane w przyrodzie: nasiono jest jednocześnie substancją -nasieniem(orzech) i spożywanym jak owoc, nieowocem(orzech jest nasieniem). Substrat jako substancja( nasienie), to jest „coś”, a jako niesubstancja ( nie owoc), to jest „nic”, czyli Nicość . Jest to próba z mojej strony przedstawienia substratu Nicości jako czegoś, co jest jakby mniej wartościowe od substancji Wszystkiego, ale jednak jest.

A czy jest faktycznie substrat mniej wartościowy od substancji? To jest dylemat, czy bardziej, czy też mniej jest wartościowe nasiono od owocu, jajko od kury, itp.

Nie o wartościowanie jakościowe tu się jednak rozchodzi, lecz o wagę pierwszeństwa: Czy pierwsze było jajko, czy kura; substrat, czy substancja.

Oczywiście substrat, czyli jajko. Z niego, zapłodnionego przez koguta, stworzyła się w jajku para, z której wyrasta kurczak. Kogut zapładnia kurę. Ale nasienie, cząstka koguta zapładnia cząstkę kurzego jaja które wytwarza w sobie kura. Dwie cząstki "substratu jajecznego" (kury oraz koguta), połączone razem, dają w efekcie nową substancję: kurczaka z jajem(kurkę), oraz kurczaka bez jaja( kogucika) z cząstką która dołączona do jaja kurki rodzi nową substancję. Dlatego bez jajka nie byłoby kury. Ale bez kury, jajko się pojawiło(to tak odnośnie wiosennych Świat Wielkanocnych, gdzie w tradycji dominuje jako, symbol  nowego, odrodzonego życia). Dkładnie tak samo: była Nicość, zanim pojawiło się Wszystko. Wszystkiego bez Nicości by nigdy nie było. Nicość była pierwsza, przed Wszystkim, zanim narodziło się Wszystko.

Coś”, czy, „nic”, „substrat” czy „niesubstancja” to ostatecznie to samo tworzywo. Tworzywo samorodne  z którego samego, jednego, bez ingerencji z zewnątrz, bez ingerencji Wielkiego Kreatora stworzona jest cała, nowa substancja, jej wszystkie cząsteczki wraz z ich ładunkami. A „cała, nowa substancja”, to wieloświat, czyli Wszystko.

N. Rz. Notka 83

Życzenia świąteczne

Wszystkim czytelnikom i komentatorom moich notek, zwolennikom oraz przeciwnikom Nowej Rzeczywistości, oraz całemu Salonowi na czele z Zarządem, życzę wesołych, spokojnych, pogodnych, szczęśliwych Świąt Wielkanocnych.

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

wislawus
O mnie wislawus

PRAWDA JEST TYLKO JEDNA, DLATEGO JEST PRAWDZIWA. TAJEMNICA WSZELKIEGO STWORZENIA: NICZYJ NIKT NICZYM Z NICZEGO, CZYLI Z IMIENIA, MIENIA, MIANA SWEGO, KTÓRYMI SĄ, ON SAM, NICOŚĆ I NIC, STWORZYŁ WSZYSTKO.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie