wislawus wislawus
587
BLOG

Źródło wiedzy

wislawus wislawus Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Najpierw Człowiek myślał, że Ziemia jest płaska i jest najważniejsza, największa i jedyna, a Słońce jest dla niej. Potem znalazł się Mędrzec, który zrozumiał, że Ziemia jest okrągła i że to raczej Ona jest jedną z wielu, wokół Słońca, planet, a Słońce nie po to jest, aby tylko Ziemi przyświecać.  Kolejny Mędrzec odkrył Układ Słoneczny, następnie Galaktyki i Wszechświat,  jako maksymalny byt. Po tych kolejnych odkryciach dokonanych przez Mędrców, wiele wody musiało upłynąć, aby inni Mędrcy, oraz pospólstwo, zrozumieli te, rozszerzające się, przestrzenie.

Było nawet tak, że Mędrcy, odkrywcy, bali się publikować wieści o tego typu odkryciach, aby nie być posądzonym o herezję i straconym na stosie, krzyżu, lub skrytobójczo.

W dzisiejszej dobie, w lubczasopiśmie Nowa Rzeczywistość, tu na Salonie 24, poszerzam dotąd znaną i rozumianą przez Człowieczeństwo przestrzeń, Wszechświat, poza tę przestrzeń. Twierdzę, że Wszechświat, nie jest maksymalną przestrzenią, że poza przestrzenią Wszechświata są jeszcze inne przestrzenie, inne światy składające się na Wieloświat tworzący substancjalną przestrzeń w postaci Wszystkiego.

Twierdzę też, że poza przestrzenią w postaci Wszystkiego, poza nią, występuje jeszcze przestrzeń, w postaci Niczego.

To znaczy, że dokonuję takiego samego odkrycia, jak odkrycie, że Ziemia nie jest płaska tylko okrągła i że Ziemia i Atmosfera Ziemska nie jest wszystkim, że poza nią jest jeszcze większa przestrzeń, Wszechświat, tylko w kolejnym kroku, na kolejnym etapie rozwoju, na wyższym poziomie człowieczej świadomości.

W ten sposób tworzy się, powstaje, jest i istnieje logiczny ciąg odkrywania Wszystkiego:

 1. Ziemia płaska jako centrum wszystkiego stworzenia.

2. Ziemia okrągła jako centrum Układu Słonecznego.

3. Ziemia jako jedna z planet Układu Słonecznego, który w świadomości tamtego okresu jest Wszystkim

4. Układ Słoneczny jako jeden z układów wśród wielu układów gwiezdnych które w tamtym okresie świadomości uznaje się uważa, za Wszystko.

5. Wiele układów gwiezdnych jako Galaktyka. Układ Galaktyk, jako Wszechświat, maksymalny obszar, granica ostateczna Wszystkiego.

I teraz moje odkrycia:

6. Wszechświat jako jeden z światów substancjalnego Wieloświata.

7. Wieloświat jako całkowita przestrzeń substancjalna, czyli Wszystko.

8. Przestrzeń poza substancjalna, poza Wszystkim, czyli przestrzeń substratowa, Niczego, Nicość.

Pokłosiem tych odkryć jest wiele innych, w wielu dziedzinach oświaty, o których informuję i które będę wyjaśniał (o ile będzie mi dane), jak choćby to, że materia jest związkiem eteru i masy, że wieloświat to, ani mniej, ani więcej, tylko dwanaście światów, że Wszystko jest cząsteczkowe(a nie falowe), że cząsteczki elementarne substancji powstają z cząsteczek fundamentalnych,  substratu, że wyglądają tak, a nie inaczej, że Ziemia była kiedyś gwiazdą, że Człowieczeństwo nie jest jednorodne, że Atlantyda to nie fikcja, że Bogowie żyli na Ziemi itp., itd..

Oczywiście można tego logicznego ciągu nie zauważać. Można go ignorować. Można go nie rozumieć. Można mu się przeciwstawiać. Ale on jest faktem niezaprzeczalnym i zaistniał w świadomości Człowieczeństwa , dzięki mojej świadomości oraz opublikowaniu tego, co odkryłem w Nowej Rzeczywistości, tu, na Salonie 24. I to jest historyczne wydarzenie, niezależnie od tego, jak dzisiaj jest postrzegane, rozumiane, przyjmowane, oceniane, komentowane.

To odkrycie, to jest wiedza fundamentalna do poznania której, istniejąc, żyjąc, dąży Człowiek nieustannie, od zarania swych dziejów. Dąży, biegnie przez całe życie, aby się, w źródle, tej wiedzy opić. A jak już dobiega, dobiegł (tu na Salonie 24), to nie rozpoznaje źródła, a wskazującemu i prowadzącemu do niego, nie wierzy, że to jest to źródło, do którego dąży.  I nie pije z tego źródła, tylko na nie sika, niszczy je, żadnego dobra z jego obfitości, nie czerpie, nie zyskuje.

Nierozpoznanie źródła powoduje niechęć, często agresję w stosunku do tego, który to źródło odkrył, napił się z niego obficie, następnie wskazał je innym, innych do niego zawiódł. Mamy wiele przykładów niszczenia źródeł wiedzy w historii Człowieczeństwa. nie będę ich tu przytaczał, ponieważ każdy średnio oczytany człowiek przynajmniej niektóre z nich, zna.

Współcześnie, nierozumienie odkrycia i przekazu nowego odkrycia, przejawia się, np. tak:

* ""Wtedy zrobię dokładnie to samo co Ty zrobisz, gdy do końca zrozumiesz, że możesz sobie myśleć co chcesz o zbiorze ponad WSZYSTKO i zaklinać się, że tam liczby nie sięgają, że to jest FAKT i takie tam i tym te de - a Twoje oceny i zakazy i tak nie zmienią FAKTU, że liczby porządkowe są wszędzie i w każdej nawet najbardziej urojonej rzeczywistości i ponad nią.  Możesz się wyprzeć Boga i siebie, ale liczb nie jesteś w stanie usunąć, bo są niezniszczalne(pogrubienie moje)""

Czyż nie tak dawno niezniszczalne było pojęcie, że Ziemia jest płaska?

Czyż nie tak dawno niezniszczalne było pojęcie, że Ziemia jest centrum Wszystkiego?

Czyż nie tak dawno niezniszczalne było pojęcie, że Słońce kręci się wokół Ziemi?

One były niezniszczalne do pewnego czasu. Potem okazały się urojone.

Nie tak dawno (do wczoraj?) niezniszczalne było pojęcie, że Wszechświat, to  Wszystko, to maksymalny byt. Od dzisiaj wiemy, że to pojęcie urojone;  od dzisiaj, wiemy, za wiedzą mojego odkrycia, że Wszechświat, to nie Wszystko, to nie maksymalny byt.

Wiemy też, (czy przyjęliśmy to do wiadomości, czy nie), że występuje przestrzeń, poza Wszystkim, gdzie nie ma filozofii, teologii, filologii, biologii, przyrody, chemii, fizyki, matematyki, geometrii, genezy. Tam, nie występują liczby ani porządkowe, ani rzeczywiste, pierwsze, ułamki, ani żadne cyfry. To bezkres Niczego, gdzie występuje Nicość i jej nic(e).

 Wiem, że nie każdy, nawet niewielu, a na początku nawet jedna osoba, jeden uczony mędrzec, poza pierwszym odkrywcą, tego nie rozumie, nie jest w stanie tego pojąć. To się nikomu w głowie nie mieści, jak nie mieściło się w głowie, na początku, nikomu, że Ziemia nie jest płaska i że to Ziemia obraca się wokół Słońca, a nie Słońce, wokół Ziemi. Ale z czasem, uwierzyli, potem to zrozumieli, a w końcu potrafili udowodnić.

Dla wielu, może nawet dla wszystkich, poza mną, ta wiedza, o występowaniu przestrzeni, w postaci Niczego, poza przestrzenią w postaci Wszystkiego, to ciągle pojęcie urojone.

W czasie przechodzenia po drodze, od urojenia, do normalności, zdarzały się w historii ofiary śmiertelne, tak wybitne jak Jezus z Nazaretu, który odkrył, niepojętą dotąd, normalność, w postaci trójcy, nazwanej świętą: Trzy postaci w jednej postaci, które zrozumiał i wyjaśniał w odniesieniu do jednego Boga w trzech postaciach: Ducha, Syna, Ojca.  On zginął z rąk tych, którzy tej normalności wtedy nie rozumieli i nie zrozumieli. Zarzucili Mu urojenia (np. że chce zostać królem żydowskim).

I to jest problem z niewiedzą, której krewną jest głupota: One razem rodzą opór przed światłością i świadomością, często bezwzględny, kończący się morderstwem, uśmierceniem najwybitniejszych, najbardziej światłych osób w Człowieczeństwie.

A zaczyna się tak niewinnie:

1. „Możesz się wyprzeć Boga i siebie, ale liczb nie jesteś w stanie usunąć, bo są niezniszczalne”.

 To nic, że ja liczb znikąd nie usuwam, jedynie informuję, uświadamiam, gdzie nie występują: czyli w cytowanym zdaniu urojenia oraz demagogia, są po mojej stronie?

2 „Twoje oceny i zakazy i tak nie zmienią FAKTU, że liczby porządkowe są wszędzie i w każdej nawet najbardziej urojonej rzeczywistości i ponad nią.”

 Moje „oceny i zakazy” nie są ocenami i zakazami tylko informacjami i przekazami. Ja z faktem, że „liczby ujemne” czyli cyfry są wszędzie, w każdej i nawet najbardziej urojonej rzeczywistości i ponad nią, nie walczę. Ja się z nią zgadzam, popieram i potwierdzam w stu procentach. Najbardziej urojona rzeczywistość to rzeczywistość należąca do postaci Wszystkiego, a to co ponad nią, ponad najbardziej urojoną rzeczywistością, to rzeczywistość nieurojona, która także należy do postaci Wszystkiego. Tam są cyfry i liczby.

Ja tylko twierdzę, że poza obszarem Wszystkiego, wokół Tego, Jego obszaru, urojonego i rzeczywistego, gdzie występują cyfry (obszar urojony) i liczby(obszar rzeczywisty), znajduje się bezkres Niczego, przestrzeń stworzona z Nic(ów). A Nic, to przecież ani cyfra, ani liczba, ani matematyka.

Znowu posądzenie mnie o coś, czego nie czynię, o dążenie do czegoś, do czego nie dążę. Znowu urojenia, znowu demagogia wynikające z nierozumienia. Ale nie po mojej stronie.

3. „Możesz sobie myśleć co chcesz o zbiorze ponad WSZYSTKO i zaklinać się, że tam liczby nie sięgają, że to jest FAKT i takie tam i tym te de”

Oczywiście mogę, myśleć i myślę, co chcę, o zbiorze ponad WSZYSTKO, czyli o zbiorze NICZEGO.

To przyzwolenie jest mi niepotrzebne do Niczego, Niczego mi nie zapewnia, ani Niczego nie gwarantuje. Ono mnie do Niczego dopuszcza. A bezkres Niczego, to nicość, to śmierć, to zanik z pozycji postaci Wszystkiego, do której i ja się zaliczam. Dziękuję, myśleć Nikt nie musi mi pozwalać.

Pozwolenie na coś, na co pozwolenie nie jest potrzebne, to brak pozwolenia na coś, na co pozwolenie jest potrzebne, oczekiwane, pożądane.

Ja oczekuję przyzwolenia do Wszystkiego: do pisania, informowania, ogłaszania, polemizowania, spierania się, wyrażania poglądów, sądów, opinii, do popełniania błędów, do korekty, drukowania, ukazywania, nagrywania, słowem, do WSZYSTKIEGO, co pozwoli innym, dowiedzieć się zrozumieć, przyjąć do świadomości, pojąć, skorzystać, rozwinąć się, odrzucić demagogię, pozbyć się urojeń, wyzbyć głupoty, a mnie, godnie i spokojnie żyć.

Ja nie zaklinam faktów, rzeczywistości, Wszystkiego. Ja „odklinam”, rozklinowuję, uwalniam i puszczam zaklęte, zaklinowane w nieświadomości fakty, wiedzę o Wszystkim oraz o Niczym, do publicznego obiegu.  Na pożytek Wasz, a nie mój, własny.

 

*Autora cytatu nie podaję, ponieważ bardziej rozchodzi się w tym tekście o uogólnienie, tendencję, wykazanie sposobu myślenia szerszego spektrum, a nie o indywidualną wypowiedź charakteryzującą daną postać.

 

N. Rz. Notka 106

wislawus
O mnie wislawus

PRAWDA JEST TYLKO JEDNA, DLATEGO JEST PRAWDZIWA. TAJEMNICA WSZELKIEGO STWORZENIA: NICZYJ NIKT NICZYM Z NICZEGO, CZYLI Z IMIENIA, MIENIA, MIANA SWEGO, KTÓRYMI SĄ, ON SAM, NICOŚĆ I NIC, STWORZYŁ WSZYSTKO.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie