Zacznę od tego co uważam za szybką kolej. Otóż za takową uważam pociągi i trasy kolejowe spełniające wymogi:
- osiąganie prędkości powyżej 200 km/h
- pokonywanie trasy o długości 500 km ze stacji A do stacji D poprzez stację B i C maksymalnie w przeciągu 3 godzin.
Właśnie dowiadujemy się, że budowa szybkiej kolei została przez PO odroczona do co najmniej 2030 roku (czyżby branie przykładu z prezydenta Szczecina, Piotra Krzystka, który obiecuje zrobić z miasta ,,Floating Garden'' w ... 2050 roku?).
A oto jak nawet mogłaby wyglądać sieć szybkiej kolei w 2030 roku, gdyby wystartować mocno z jej rozwojem już obecnie. Na czarno zaznaczone trasy dwutorowe, na jasnobrunatno - jednotorowe.
Polska może stać sobie w miejscu. Ale świat nie stoi i nie bedzie specjalnie czekał na Polskę.