Obłuda „obrońców pokoju”, sprzeciwiających się uderzeniu na reżim Assada w Syrii, jest porażająca. Ten terrorysta przecież od dwóch lat morduje, torturuje nawet dzieci, niszczy całe miasta. Rosja i Chiny blokują wszelkie próby interwencji, która mogłaby powstrzymać Assada. A teraz Rosja stroi się w piórka obrońcy pokoju. Jakiego pokoju? Jak ktoś chce pokoju, niech sprawi, by Assad przestał zabijać i niszczyć swój kraj.
Mam wrażenie, że w polityce rosyjskiej nic się nie zmieniło od czasów ZSRR. Ciągle ten sam język i ta bzdurna propaganda o imperializmie amerykańskim. Rosji nie obchodzą dążenia Syryjczykow, nie obchodzi jej eksterminacja, która władze Syrii przeprowadzają. Chodzi jej tylko o własne interesy.
Biedna Syria, ta wojna to jedna z największych katastrof humanitarnych naszych czasów.