Po wysłuchaniu audycji Moniki Olejnik w Radiu Zet w której popisywała się niejaka Monika Płatek, podobno profesor karnista UW. miałem zamiar napisać krytyczną notkę nt. bzdur które ta osobniczka wypowiadała z wielkim przekonaniem, sygnalizując jednocześnie w kilku miajscach że nie ma wiedzy na temat tego o czym mówi, Zresztą te deklaracje były raczej zbędne, bo dyletantyzm tej kobiety wręcz emanował z głośnika radiowego.
Szczęśliwie dojechawszy przed chwilą do domu, przeczytałem stenogram z tego "wywiadu".I wtedy okazao się, że to czego nie byłem pewny a co było najbardziej bulwersujące to fakt który zaistniał. Otóż ta niby profesor powiedziała dokładnie tak: ".... ja powiem tak, na Białorusi takich rzeczy nie ma. Ja myślę że generał Kiszczak takich rzeczy nie robił, ja myślę że nawet w stalinowskiej Rosji takich numerów nie robiono"". Cała ta tyrada zapewne w kontekście uzasadnienia wyroku na M.K.
Kiedy upewniłem się, że się nie przesłyszłem, zapał do polemizowania z kimś maącym taki poziom intelektualny całkowicie mnie opuścił. Dyskusja z tezami ludzi głupich i do tego mających syndrom kundelka, zabiegającego o akceptację pana, jest przedsięwzięcim poniżej poziomu godności przeciętnie nawet rozgarniętego człowieka.
Natomiast mam kilka refleksji:
1. Podobne poglądy mogą być usprawiedliwione tym że rodzina takiej osoby to ludzie którzy lali rzęsiste a może nawet krwawe łzy po śmierci takich kreatur jak Stalin czy Bieru;
2. Media reżimowe być może rozpoczęły nabór tzw "autorytetów naukowych" do roli "niezależnych (tj. pozbawionych przyzwoitości) komentatorów". Merdanie kuprem jakie się dało wyczuć w kolejnych niezbornych tyradach może o tym świadczyć. Udział w takim castingu to też jakieś usprawiedliwienie.
3. Powyższe mogłoby stanowić usprawiedliwienie dla jakiegoś obywatela zaczepionego w trakcie przetrząsania śmietnika (aspekt ekonomiczny). Nie usprawiedliwia natomiast kogoś kto podaje się za "profesra" niezależnie od tego jak ten tytuł zdobył.
4. Uniwersytetowi Warszawskiemu gratuluję "autorytetów naukowych".
5. Teraz w końcu jest jasne dlaczego w tym kraju mamy tak podły i niewiarygodny "niby wymiar sprawiedliwości". Jeżeli jedni pławią się jeszcze w doświadczeniach czasu komuny a drugich kształcą tacy "naukowcy" to nie ma zdziwiena. Przepraszam z góry całą rzeszę uczciwych i przyzwoitych prawników którzy się jeszcze ostali