Rafał Gomuła Rafał Gomuła
592
BLOG

Kilka słów o konflikcie na Krymie

Rafał Gomuła Rafał Gomuła Polityka Obserwuj notkę 19

Ze względy na to, że sytuacja na Ukrainie jest dynamiczna, codziennie otrzymujemy nowe, sensacyjne wiadomości, chciałbym się z Wami podizelić moimi przemyśleniami na temat tzw. kryzysu krymskiego.

1) Cel Putina. Wbrew krążącego opinii, prezydent Rosji nie chce przyłączenia Krymu do swojego kraju. Krym to dopiero początek, jego celem jest cała Ukraina. Putin liczy, że po odłączeniu się Krymu od Ukrainy, głównie we wschodnim regionach naszego sąsiada, rozbudzą się zrywy separatystyczne, co skutecznie umożli wi jest nadrzędny plan - destablizację poprzez federalizację Ukrainy. Osłabienie władzy centralnej, sprowokowanie do tworzenia się stref autonomicznych o władzy w Kijowie, a podatnych na wpływ Kreml - to jest jego cel.

W mediach pojawia się również błędna opinia, że Putin chce podziału Ukrainy na pół (wzdłuż Bugu), gdzie wschodnią część mógłby sobie zagarnąć. Są opinie, że mogłoby to wyjść częściowo na plus, bo powstałe zachodnie państewko byłoby prozachodnie, nastawione do reform, w dobrych stosunkach i z UE, jak i z rządem w Polsce. Oczywiście to błąd.Przede wszystkim zachodnia część stałaby się niewydolna ekonomicznie, nawet z pomocą UE, USA czy MFW. Obie strony Ukrainy są ze sobą bardzo powiązane, głównie gospodarczo. Straty były ogromne. I oczywiście - Ukraińcy. Nawet nie chce myśleć, jakbym się czuł gdyby mi obcy naród zabrał pół mojej ojczyzny. Przyjaciół, rodzinę. Tutaj też warto wspomnieć, że dla Putina taki obrót oznaczałby 100% bojkot ze strony społeczności międzynarodowej, lub co gorsza interwencję NATO, zbrojną.

2) Grupy samoobrony na Krymie. Od początku kryzysu krymskiego mamy doczynienia z uzbrojonymi mężczyznami, łudząco podobnymi do ludzi z konfliktu rosyjsko-gruzińskiego w 2008 roku. Putin cały czas podtrzymuje tezę iż, są to grupy samoobrony, niezależne od władz rosyjskich. Dzięki nim, ciągle ma możliwość szybkiego(w wypadku niepowodzenia) wycofania się i opuszczenia Krymu. Oczywiście z dnia na dzień wystepowanie tych grup "wsparcia" staje się coraz bardziej problematyczne. Tutaj ważnym punktem jest misja OBWE. Do której dopuścić nie chce Kreml.

3) Co dalej? Wygląda na to, że Putinowi kończą się pomysły na dalsze destabilizowanie Ukrainy. Ukraińcy zaczęli skutecznie zatrzymywać na granicy rosyjskich bojówkarzy napływających na wschód kraju, a lider prorosyjskich separatystów, gubernator Paweł Gubariow został zatrzymany. Jedną z form nacisku Putina jest gaz. Gazprom obwieścił ostatnio, że Ukraina wisi im kasę za gaz, bo nieuregulowała rachunków. Jednak UE i USA zareagowały bezbłędnie. UE potwierdziła, że jednym z kluczowych punktów ich pomocy finansówej dla Ukrainy jest pomoc w spłacie długów Naftohazu wobec Gazpromu. USA zamierzają dać 1 mld dla zwiększenia efektywności energetycznej.

4) Łupki z USA do Europy. Ostatnio głośno stało się o tym, że USA może wysyłać swój gaz do Europy, uniezależniając tamte kraje od kremlowskiego gazu. Moim zdaniem to mało realne. Koszt transportu(a wcześniej skroplenia) gazu jest nadal bardzo wysoki, jest to zwyczajnie nieopłacalne dla Amerykanów. Poza tym, eksport gazu poza kontynent amerykański sprawi, że ceny za gaz w ich własnym kraju znacząco się podniosą. Beneficjentem tej sytuacji mogliby być producenci, wydobywcy gazu. Dla nich podwyższona cena, a także nowy rynek daje nowe mozliwości wzbogacenia się. Pozostaje pytanie: jak silne jest "łupkowe" lobby w Stanach Zjednoczonych i jak silny wpływ ma na władzę w Białym Domu?

5) Sankcje. Wzrasta presja na Rosję ze strony Stanów Zjednoczonychzarówno w wymiarze ekonomicznym, jak i wojskowym. Okręty z grupy uderzeniowej otrzymały od Turcji pozwolenie na przekroczenie Bosforu. Szef Pentagonu, Chuck Hagel zapowiedział również zwiększenie ćwiczeń lotniczych z Polską, wzrost pomocy wojskowej dla tego kraju. Natomiast obawy Kremla co do wprowadzenia sankcji ekonomiczno-gospodarczych są spore. Moskwa zaczęła tworzyć propagandę o tym, że blokada ekonomiczna będzie oznaczała obustronne straty. Bardzo szybko w mediach zaczęły pojawiać się informacje o tym, że Rosjanie mogą zareagować na działania Waszyngtonu zaprzestaniem spłacania kredytów zaciągniętych w amerykańskich instytucjach finansowych a także rezygnacją z dolara jako waluty swoich rezerw. Ponadto Rada Federacji (wyższa izba parlamentu rosyjskiego) zaczęła przygotowywać projekt ustawy zakładający konfiskatę mienia spółek z USA i UE.

Więcej o polityce zagranicznej na Twitterze: @roger2607

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka