Ochłapczyca Ochłapczyca
1263
BLOG

Dziesiąty Krąg - recenzja

Ochłapczyca Ochłapczyca Kultura Obserwuj notkę 6

Kilka lat temu – nie pamiętam, kiedy dokładnie - świat literatury amerykańskiej został walnięty po łbie książką Jodi Picoult „Bez mojej zgody”.

Fabuła iście hollywódzka: dziewczynka w wieku jedenastu lat, całe życie zmuszana do oddawania chorej na białaczkę siostrze krwi, dostaje od rodziców polecenie oddania nerki. Rodzice specjalnie spłodzili kolejne dziecko – by starsza córka mogła przeżyć dzięki komuś, od kogo przeszczepu jej ciało nie odrzuci. Dziewczynka dochodzi do wniosku, że nie ma ochoty dłużej być pasującym kodem genetycznym i idzie do prawnika, po czym pozywa własną rodzinę o nadużywanie jej ciała. Rodzina wcześniej nie podejrzewała, że najmłodsze dziecko ma dość. Bez regularnego oddawania krwi i bez oddania nerki siostra dziewczynki umrze. Siostra jest świadoma faktu, że odmawiając swojego ciała skazuje członka rodziny na śmierć.

Książka jest zaiste wciągająca i naprawdę piorunująca w narracji, opisie i detalu, które Picoult serwuje każdym słowem. Ale nie o niej będzie recenzja. Będzie o tej lepszej książce Picoult.

Któregoś dnia ta sympatycznie wyglądająca ruda Amerykanka stwierdziła, że napisze książkę z komiksem na motywach dantejskiego piekła.

„Dziesiąty krąg” to powieść o zgwałconej czternastolatce i jej rodzinie, koncentrująca się na opisie relacji między nimi, zmian, a przede wszystkim tego, co autorka nazywa dziesiątym kręgiem piekła.

Laura Stone, matka czternastoletniej Trixie będąc świetnym dantologiem prowadzi kurs o Boskiej Komedii. Na wykładach pyta swoich studentów, czy Dante ominął którykolwiek grzech. Jest święcie przekonana, że uniwersalizm średniowieczno-renesansowego dzieła jest tak dalece zaawansowany, że Dante nie ominął niczego. "Boska..." jest też dziełem popkulturowym: zawiera w sobie romans, horror, akcję i dramat. Laura jest szczerze przekonana, że wspaniały Alighieri nie ominął przez Dziewięć Kręgów żadnej skazy na ludzkiej duszy.

Kilka dni później córka Laury Trixie zostaje zgwałcona przez swojego chłopaka, Jasona Underhilla. Cała rodzina zostaje wciągnięta w otchłań tragedii, która bezlitośnie sprawdza wewnątrzrodzinne więzy. W tym samym czasie Daniel Stone, ojciec Trixie, rysuje komiks „Dziesiąty Krąg” – opowieść o ojcu zaginionej w piekle córki, który by ją odnaleźć musi zejść na samo dno piekła. Przewodnikiem mu jest sam Dante, jednak nawet on nie może uchronić Daniela przed najgorszym. Faktem, że Szpon, bohater komiksu, zakażony dziwną chorobą, potrafi wpaść we wściekłość i zmienia się wtedy w prawdziwego potwora i morduje wszystko dookoła siebie. Nigdy nie wiadomo, kiedy przemiana nastąpi, a każdy napad pozbawia go człowieczeństwa. Jak Daniel Stone boi się, że nie ocali córki, tak i Szpon obawia się, że kiedy ją odnajdzie, nie będzie już nawet sobą.

Laura Stone, obserwując życie rodziny po gwałcie swojej córki zaczyna powoli rozumieć, że Dante ominął jeden krąg – krąg dla tych, którzy zdradzili samych siebie. Krąg dla małżonek, które znudzone pożyciem małżeńskim wpadają w ramiona kochanków, choć kochają męża. Krąg dla mężów, którzy nigdy nie mówią o swojej okrutnej przeszłości ani dzikiej naturze. Krąg dla dziewczynek, które z dnia na dzień stały się kobietami.

Fragment książki:

[ opis na koniec rozdziału opowiadającego o porwaniu gwałciciela przez ojca dziewczyny]

 

To nie współczucie ani teżwrodzonażyczliwośćodmieniły jego serce.

Zrobił to, ponieważ zrozumiał,że na przekór wszystkiemu cośgo łączy z Jasonem

Underhillem. OtóżJason, podobnie jak on, Daniel, dowiedział sięw

brutalny sposób,że człowiek nigdy nie jest taki, jaki wydaje sięinnym. Każdy

z nas jest tym, kogo z całym przekonaniem uważa za swoje przeciwieństwo.

 

Czytanie tej książki jest dla mnie zawsze swego rodzaju powrotem do dziwnych i trudnych jedenastu dni dwa lata temu, gdy przebywałam w szpitalu. Pamiętam, że zatonęłam wtedy w tej lekturze pozwalając, by Jodi Picoult oprowadziła mnie po zakamarkach ludzkiej duszy czyniąc to z wdziękiem, którego nie umiem do niczego przyrównać. Nie sądzę, by była druga taka współczesna amerykańska autorka jak Jodi Picoult i uważam ją za piękną przeciwwagę dla Stephanie Meyer. Absolutnie każdemu polecam na ślepo każdą książkę tej autorki i muszę przyznać, że częściowo działa ona jak "Shawshank Redemption" – pozwala naprawdę na moment zapomnieć o rzeczywistości.

Książka przetykana jest komiksem rysowanym na zlecenie przez Dustina Weavera, oczywiście komiksem Daniela Stone o Szponie. Poniżej zresztą macie jedną stronę.

Dziesiąty Krąg został sfilmowany, ale filmu nie polecam. Myślę, że w tej książce szczególnie odnajdą się ojcowie córek – gdyż pomijając wielowątkowość dzieła, dla mnie ta powieść zawsze będzie tylko o jednym.

O cudownej miłości ojca i córki.

Oto Szpon, alter-ego Daniela Stone:

P.S. Jeśli recenzja się spodoba, będą następne.

Ta książka była moją jedyną współczesną pozycją na maturze ustnej z języka polskiego. Mój temat brzmiał: "Wizerunek zdrajcy w literaturze". Teza: "Zdrajca najbardziej rani sam siebie".

Ogłoszenie patrymonialne: Brzydka, otyła i pryszczata córeczka tatusia pozna pięknego, bogatego i inteligentnego pana, który będzie ją kochał po wsze czasy, nawet jak mu Lexusa o słupek rozwali. Żąda biżuterii i dowodów miłości. Najlepiej tak trzy razy dziennie... Zgłoszenia proszę zostawiać w komentarzach wraz z informacją o miesięcznych zarobkach. Nie usuwam komentarzy trolli. No co, własne będę kasować...? Jestem piwniczna. Nigdy nie ląduję na stronie głównej Salonu. ochlapczyca@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura