Oda Oda
525
BLOG

Kilka uwag o antypolonizmie (*)

Oda Oda Polityka Obserwuj notkę 31

 Pewnie zauważyliście, jaką wrzawę podnieśli Polacy, po pokazaniu filmu "Nasze matki, nasi ojcowie". Na pewno nie było to mądre posunięcie ZDF i reżysera, ale nie o tym chciałam napisać. Idzie mi o powszechne oskarżania wymierzone wobec Niemiec i Niemców o antypolonizm. Niektórzy Polacy  nawet chcą z tego powodu składać doniesienie.

   Dlaczego nikt nie przedstawia logicznych argumentów za lub przeciw rzekomo obrażającej scenie, a posługuje się prostym argumentem antypolonizmu? Słowo to funkcjonuje obecnie jak maczuga do okładania przeciwników. Zauważam częste zjawisko, że jeśli z jakichś powodów krytykuje się Polaka, ten nie musi przytaczać logicznych argumentów w swej obronie, wystarczy, że nazwie adwersarza Polakożerca i po sprawie. Stąd publicyści, którzy chcą skrytykować za coś Polaków, muszą najpierw udowodnić, że mają przyjaciół Polaków lub publicznie ich wychwalali, a i tak zostaną posądzeni o antypolonizm. Wielu ludzi nie lubi np. Niemcow, a nikt nie nazywa ich "anty-Niemcami". Istnieje nawet domniemanie, że to ci Niemcy są winni temu, że ich nie lubią.  Nie można powiedzieć tego samego o Polakach.

   Polacy to swoje prawo do stygmatyzowania przeciwników wywodzą z Zagłady, ale czy słusznie? Dziś Hitlera nie ma, Niemcy ani nikt inny nie chce Polaków wymordować, więc ten specjalny przywilej nie ma podstaw. Czy zasłanianie się w dyskusji antypolonizmem jest uczciwe? Wątpię. Dziwię się, dlaczego dziś publicznie nie demaskuje się tego nieuczciwego chwytu.

   Dziś stało się powszechne, że każdy kto mówi o Polakach, czuje wręcz najpierw potrzebę usprawiedliwiania się, że nie ma wrogich zamiarów wobec tej nacji. Złapałem się na tym i ja. Czy powinienem się kontrolować pod tym względem? Mogę konkretnego Polaka lubić czy nie lubić. Mogłoby to ewentualnie świadczyć o moich uprzedzeniach, ale przecież o niczym więcej.

 

(*) Kilka uwag o antysemityzmie

 

PS:  Ta sama notka funkcjonuje rowniez z Kulturkampfem Bismarcka.

 

Oda
O mnie Oda

oda15@gazeta.pl Najlepszy blog: Die Teekanne Każdy może pisać w moim blogu. Jedynie argumenty ad personam będą osunięte. Taki argument zakłada, ze współ-dyskutantowi brakuje odpowiednia wiedza i dlatego jego wnioski są ogólnie nieważne postara się wykazać, ze wiarogodność współ-dyskutanta ma coś wspólnego z wiarogodnością używanych źródeł lub założeń postara się wykazać, ze ogólnie negatywnie przejęte właściwości współ-dyskutanta (pleć, zawód, przekonania, narodowość..) maja coś wspólnego z wiarogodnością lub prawdą jego argumentów Pewien blogowicz salonu w stosunku do mnie: Szanowna Pani Prosze nie popisywac sie swoja niewiedza i nie wpisywac sie juz w moim blogu.Moj adwokat zastanowi sie do konca tygodnia czy nie wyslac Pani do podpisu zobowiazania o zaprzestaniu szkalowania i poblikowanie umyslnie falszywych tlumaczen pod grozba kary.Takie pisemko adwokata kosztuje ok 1000 €; i przychodzi od razu z nakazem platniczym od komornika i jest dostarczane przez komornika.Troche potrwa o ile Pani nie poda od razu swojego adresu.Szukanie adresu tez bedzie wliczone w rachunek wiec moze kosztowac nawet do 2000 €;. Jezeli nie bedzie Pani chciala podpisac tego pisemka "Unterlassundsaufforderung" i zaplacic za prace adwokata to bedzie Pani miala mozliwosc odwolania sie do sadu. Ale najpierw trzeba zaplacic. Miroslaw Kraszewski Aktynologia.Nie dajmy sie OSZWABIC www.miroslawkraszewski.salon24.pl Najlepszy blog: Die Teekanne

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka