AgnieszkaZet AgnieszkaZet
61
BLOG

Bezczelność

AgnieszkaZet AgnieszkaZet Rozmaitości Obserwuj notkę 18

 

- Tfu!

Po prostu pluła tego czerwcowego dnia, nie zastanawiając się wcale, czy to aby wypada pluć dorosłej osobie. Ba! Kobiecie! Kobiecie z dowodem uprawniającym do oddania głosu w pierwszych – jak wtedy mówiono – wolnych wyborach.

 

Stopklatka. Tato podnosi małą Agnieszkę Jeszczeniezet, by wrzuciła kartę do urny. Ze ścian patrzą na tę scenę podniszczone podobizny pocztu królów polskich wzorowane na Matejce. Stan przedwojenny, stan wojenny... Nie, potem tato mnie juz nie podnosił. Byłam dostatecznie wysoka.

 

W tym roku – 20 lat później – czereśni też nie zabraknie. Wdrapię się na drzewo (czy to aby czterdziestolatce wypada?) i będę pluć pestkami, tak samo bezczelnie jak szpaki siedzące na tych najbardziej chybotliwych gałęziach.

A potem znowu zlezę (właśnie tak – zlezę) i pójdę głosować.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości